Francuzi chcą Pogby w Realu – Joachim Marx

Po występie w Brazylii reprezentanci Francji zebrali wiele pochwał w ojczyźnie. Ich gra mocno zaostrzyła apetyty na sukces podczas Euro 2016, które odbędą się nad Sekwaną – opowiada Joachim Marx, były reprezentant Polski, który na stałe mieszka we Francji.

Według Marxa, francuskie media i kibice bardzo pozytywnie oceniają występ na mundialu w Brazylii swojej reprezentacji, która w ćwierćfinale przegrała minimalnie z Niemcami, czyli późniejszymi zdobywcami Pucharu Świata. – Tym bardziej, że nad Sekwaną wszyscy doskonale pamiętają, że po pierwszym barażowym meczu z Ukrainą, przegranym 0:2, wydawało się, że „Les Bleus” zabraknie w ogóle na mistrzostwach – mówi Marx. – Wtedy wszyscy patrzyli inaczej na szanse tego zespołu, dużo było pesymistów. Dopiero po zwycięskim rewanżu z Ukraińcami nastawienie względem podopiecznych Didiera Deschampsa zaczęło się zmieniać.

– Najlepszym francuskim piłkarzem turnieju eksperci wybrali Mathieu Valbuenę, choć na początku wydawało się, że wyróżnienie to trafi w ręce Karima Benzemy. W przekroju całych zmagań w Brazylii to jednak Valbuena okazał się zawodnikiem, który grał na równym, wysokim poziomie. To od niego wychodziły prawie wszystkie kluczowe akcje – analizuje niespełna 70-letni Marx.

Dobra postawa „Les Bleus” na mundialu sprawiła, że we Francji pojawiają się coraz większe ambicje dotyczące najbliższych mistrzostw Europy, które za dwa lata odbędą się właśnie nad Sekwaną. Eksperci zwracają uwagę, że pojawiło się dużo młodych, bardzo obiecujących zawodników. Dochodzi nawet do tego, że zdaniem niektórych tej drużynie nie jest już potrzebny Franck Ribery. Choć z tą opinią akurat nie do końca się zgadzam, bo uważam, że zdrowy Ribery może jeszcze okazać się przydatny drużynie narodowej – zastrzega były zawodnik Lens i Ruchu Chorzów.

– Za Samirem Nasrim zupełnie nikt nie tęskni. Sprawdziły się słowa francuskiego selekcjonera, który zapowiedział przed wylotem do Brazylii, że nie zabiera najlepszych zawodników, a najlepszy zespół. Zresztą patrząc ogólnie na wszystkie drużyny na mundialu, nie mieliśmy niezadowolonych „gwiazdeczek”, które po zdjęciu z boiska kopałyby butelkę, nie podałyby ręki albo pobiegły do mediów z kontrowersyjnymi wypowiedziami – dodaje Marx.

Wiele emocji wśród francuskich kibiców wzbudza sprawa klubowej przynależności w nowym sezonie kilku kluczowych reprezentantów kraju. Szczególnie Paula Pogby, który został wybrany najlepszym młodym piłkarzem całego mundialu. – Wielu widzi w nim przyszłego kapitana reprezentacji. I nic dziwnego, bo Pogba ze swoim charakterem ma zadatki na wodza drużyny – przekonuje mistrz olimpijski z Monachium. Ewentualny transfer 21-letniego pomocnika, podobnie jak i kilku innych gwiazd tegorocznych mistrzostw, stał się nawet przedmiotem zakładów bukmacherskich. Jak wynika z notowań firmy Fortuna, Pogba jest najbliżej opuszczenia Juventusu Turyn na rzecz Chelsea (kurs 1,6-1). Całkiem duże szanse na zatrudnienie piłkarza mającego gwinejskie pochodzenie mają też działacze PSG (5-1) oraz Realu Madryt (6-1).

– We Francji wszyscy chcieliby zobaczyć Pogbę właśnie w koszulce Realu. O Chelsea mówi się dużo mniej w kontekście transferu. Przenosiny Pogby do „Królewskich” są o tyle prawdopodobne, że Madryt opuszcza Sami Khedira – tłumaczy Marx. – Jak to zwykle bywa przy tego typu transakcjach, wszystko jest kwestią ceny. Nawet największe kluby muszą od czasu do czasu sprzedać któregoś z topowych graczy, co pokazuje choćby przykład Toniego Kroosa i Bayernu Monachium. Poza tym, niewiadomą pozostaje nowa strategia Juve, w którym właśnie doszło do zmiany trenera.

Zdaniem Marxa, w razie transferu Pogba powinien dość szybko odnaleźć się na Estadio Santiago Bernabeu. – Juventus to wprawdzie nie Real, a Turyn to nie Madryt, ale Pogba to taki typ zawodnika, który poradzi sobie w każdym otoczeniu. Jest odważny, niczego się nie boi, a mimo młodego wieku zebrał już bardzo dużo doświadczenia, bo w „Starej Damie” grał praktycznie wszystkie mecze – przypomina 23-krotny reprezentant Polski.

Źródło: FourFourTwo