Francuski klub rozważa możliwości sprowadzenia Karima Benzemy. Szykuje się wielki powrót?

W ostatnich tygodniach relacje Karima Benzemy z władzami saudyjskiego Al-Ittihad uległy znacznemu pogorszeniu. Tę sytuacje spróbuje wykorzystać były klub francuskiego napastnika, Olympique Lyon.

Latem ubiegłego roku Karim Benzema poszedł w ślady wielu europejskich gwiazd futbolu. Francuz zdecydował się na wyjazd do Arabii Saudyjskiej, gdzie podpisał lukratywny kontrakt z Al-Ittihad.

Jednak jego dotychczasowa przygoda w klubie z Saudi Pro League wiodła przez wyboiste drogi. Co prawda 36-latek zdobył 9 bramek i zanotował 5 asyst w 15 spotkaniach, ale jego ogólna dyspozycja nie jest zachwycająca. W dodatku Al-Ittihad zajmuje niską, siódmą lokatę w ligowej tabeli.

Na dodatek Benzema zaczął sprawiać problemy natury wychowawczej. Niedawno piłkarz wyleciał na wakacje bez pozwolenia ze strony władz klubu. Ponadto nie wrócił w wyznaczonym terminie do Arabii Saudyjskiej, w czym miał przeszkodzić mu cyklon, który przechodził w tym czasie przez Mauritius. Z tego względu nie poleciał wraz z resztą drużyny na obóz przygotowawczy.

Zarząd Al-Ittihad zaplanował w tym tygodniu rozmowy mające oczyścić nerwową atmosferę. Mimo tego w mediach pojawiły się spekulacje na temat potencjalnego powrotu Karima Benzemy do Europy. Jak podaje "RMC Sport", nad transferem Francuza pracuje jego były klub, Olympique Lyon. To właśnie tam stawiał on swoje pierwsze kroki w seniorskim futbolu. Stamtąd powędrował też do Realu Madryt.

Transakcja nie będzie łatwa do zrealizowania. Jeśli Benzema chciałby wrócić do ojczyzny, to musiałby zgodzić się na dużą obniżkę wynagrodzenia. Obecnie w Al-Ittihad może liczyć na pensję w wysokości 100 milionów euro za sezon.

🚨🟡⚫️ Understand more meetings will take place soon to discuss the future of Karim Benzema.

The situation remains tense with Al Ittihad.

🇸🇦 SPL bosses still want KB to stay in Saudi, even to join another Saudi club.

Return to Europe can only be possible with huge salary cut. pic.twitter.com/3hklAs8wOt

— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) January 21, 2024