blank
fot. Fot. Kacper Kirklewski/stomilolsztyn.com
Udostępnij:

Fortuna I Liga: Stomil pokonuje GKS Tychy i jest o włos od utrzymania

W meczu 33. kolejki Fortuna I Ligi, Stomil Olsztyn pokonał GKS Tychy 2:1 i jest już praktycznie pewny utrzymania na drugim poziomie rozgrywkowym.

Obie drużyny chciał wygrać to spotkanie, dla Stomilu był to ostatni mecz przed własną publicznością w tym sezonie, więc chcieli godnie pożegnać się z kibicami. Wygrana była potrzebna także GKS-owi, Tyszanie chcą zagrać w barażach, dlatego nie mogą gubić punktów.

Na pierwszą groźną okazję musieliśmy czekać do 19. minuty, wtedy to Sam Van Huffel nawinął obrońcę i uderzył tuż obok słupka. Chwilę później wyjść na prowadzenie mogli podopieczni Tomasza Horwata. Sprzed pola karnego strzelał Jan Biegański i naprawdę niewiele zabrakło, aby pokonał Michała Leszczyńskiego. Kolejną szansę na zdobycie bramki miał Holender, Van Huffel, w 23. minucie pomocnik Stomilu wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale strzelił obok słupka. Z każdą sekundą meczu gospodrze zaczynali mieć przewagę, lecz nie potrafili znaleźć sposobu na umieszczenie piłki w bramce. Udało im się to jednak w końcówce pierwszej połowy, Jurich Carolina minął Wojciecha Szumilasa, podał do niepilnowanego Jakuba Tecława, a zawodnik Stomilu bezlitośnie pokonał Jałochę. Do przerwy Stomil prowadził z GKS-em 1:0.

Początek drugiej połowy jeszcze bardziej skomplikował sytuację GKS-u, ręką zagrał Dario Krišto, obejrzał drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska. Chwilę później sprzed pola karnego strzelał najbardziej aktywny zawodnik Stomilu, czyli Van Huffel jednak dobrą interwencją popisał się Jałocha. Drugi raz na listę strzelców mógł wpisać się Tecław, pomocnik gospodarzy potężnie strzelił z dystansu, kapitalnie interweniował bramkarz gości. W 84. minucie podopieczni Adama Majewskiego podwyższyli prowadzenie, Carolina wstrzelił futbolówkę w szesnastkę, tor lotu jej zmienił Szymon Sobczak i skierował ją do bramki. Chwilę później GKS zdobył gola kontaktowego za sprawą Łukasza Grzeszczyka, ale to już nic nie zmieniło i ostatecznie Stomil wygrał 2:1.

Dzięki tej wygranej gospodarze są praktycznie pewni utrzymania i tylko gigantyczny pech mógłby to zmienić. GKS przed tym spotkaniem miał duże szanse na baraże, lecz dzisiejsza porażka mocno to skomplikowała i podopieczni Tomasza Horwata będą musieli teraz patrzeć na Puszczę Niepołomice i Bruk Bet Termalikę Nieciecza, bo te drużyny są w lepszej sytuacji niż Tyszanie.

18.07.2020, 33. kolejka Fortuna I Ligi, Stadion Stomilu Olsztyn

Stomil Olsztyn - GKS Tychy 2:1 (1:0)

Jakub Tecław 42', Szymon Sobczak 84' - Łukasz Grzeszczyk 89'

Stomil: Michał Leszczyński - Janusz Bucholc (Lukáš Kubáň 64'), Wiktor Biedrzycki, Serafin Szota, Mateusz Bondarenko - Jakub Tecław, Wojciech Hajda (Grzegorz Lech 70'), Jurich Carolina, Koki Hinokio, Sam Van Huffel (Skender Loshi 84') - Szymon Sobczak

GKS: Konrad Jałocha - Dominik Połap, Dario Krišto, Łukasz Sołowiej, Maciej Mańka (Bartosz Szeliga 20') - Łukasz Grzeszczyk, Kacper Piątek (Sebastian Steblecki 46'), Keon Daniel, Jan Biegański (Łukasz Moneta 75'), Wojciech Szumilas - Szymon Lewicki

Żółte kartki: Janusz Bucholc, Jurich Carolina - Dario Krišto

Czerwone kartki: Dario Krišto (po 2 żółtych)

Sędzia: Sylwester Rasmus


Krzysiek Gajdur
Data publikacji: 18 lipca 2020, 14:55
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.