Fenomen „Will Grigg`s on fire”. O co tu chodzi?
Euro 2016 już dawno za nami. No może nie aż tak dawno, bo niespełna miesiąc. Przez cały czas trwania mistrzostw mogliśmy usłyszeć śpiewających kibiców - czy to na stadionach podczas transmisji w telewizji, czy w serwisie Youtube, a nawet na ulicach francuskich (i nie tylko) miast. Tych pieśni było wiele, ale ta jedna zapadła nam najbardziej w pamięci.
Piosenka pod tytułem "Will Grigg`s on fire" szybko stała się hitem na skalę światową. Powstała w dość nietypowy sposób, ale efekt jest powalający. Ludzie nie zapomnieli o niej do dzisiaj. Przechodzisz koło boiska piłkarskiego i słyszysz śpiewających dzieciaków. Idziesz chodnikiem i mijasz dwóch nastoletnich rowerzystów, którzy podśpiewują: "Will Grigg`s on fire, your defence is terrified...", a to przecież nie koniec Twoich obserwacji. Pomimo że utwór jest główną przyśpiewką Irlandczyków z północy, to jest on popularny nawet w Polsce.
Jak powstał utwór?
Na początku maja jeden z fanów Wigan Athletic, Sean Kennedy, dodał film zatytułowany "Will Grigg`s on fire" na swój na kanał w serwisie Youtube. Fan Wigan w swoim nagraniu zmienił słowa dawnego hitu "Freed from Desire" na cześć napastnika jego ulubionego klubu, Willa Grigga, który był nie do zatrzymania na boiskach Football League One (3. liga angielska). Zawodnik zdobył 25 bramek w 40 meczach ligowych, co zapewniło mu wyjazd do Francji na Mistrzostwa Europy.
Utwór stał się znakiem rozpoznawalnym fanów Wigan. Szybko został podchwycony przez kibiców Irlandii Północnej, która jest ojczyzną głównego bohatera hitu. W taki sposób fanowska przeróbka stała się hitem, a Sean Kennedy otrzymał karnet na mecze Wigan w sezonie 16/17 od samego prezesa klubu.
A może jednak "Will Grigg`s na ławie, your defence is satisfied..."?
Wprawdzie napastnik Wigan Athletic pojechał na Euro jako reprezentant Irlandii Północnej, ale na samej obecności na turnieju się skończyło. Zawodnik nie zagrał we Francji ani minuty. Do tej pory zagrał w 8 meczach w kadrze i strzelił dla niej jedynie 1 bramkę. W klubie jest kluczowym zawodnikiem, zaś w reprezentacji tylko "wiecznym rezerwowym". To pokazuje, że utwór wcale nie powinien być śpiewany przez Irlandczyków z północy, bo ich Will Grigg jest tylko człowiekiem od podawania wody i ręczników kolegom.
Spójrzmy na to jednak z drugiej strony. Will Grigg może nie gra zbyt dużo w kadrze, ale jest razem z piosenką takim swojego rodzaju talizmanem. Znam osobiście pewnego młodego zawodnika, który w juniorach młodszych w swoim klubie nie grał zbyt wiele, ale był właśnie takim talizmanem i człowiekiem od atmosfery w szatni. Gdy ów piłkarz siedział na ławce swojej drużyny (nawet jak był poza kadrą), jego koledzy zawsze wygrywali. Pewnego razu na ławce zabrakło miejsca i musiał zasiąść na trybunach. Jego drużyna przegrała pierwszy mecz w sezonie, a gdy tydzień później został w domu, a jego koledzy pojechali na mecz wyjazdowy stało się to samo. Taki czar trwał niestety tylko przez rundę jesienną, ale działał i tylko to się liczyło.
Ale dlaczego nawet w Polsce słyszymy ten utwór?
Niby utwór nie dotyczy ani Polaków, ani Polski. Po prostu Irlandczycy "zadbali o promocję" swojej pieśni. We Francji śpiewali ją na każdym kroku. Do wspólnej zabawy w rytmie "Will Grigg`s on fire" zapraszali różnych kibiców - Walijczyków, Polaków, Niemców, Portugalczyków. Hit podchwycili też Francuzi i Anglicy, tworząc "Griezzman on fire" i "Vardy`s on fire". Nic dziwnego więc, że to zaszło tak daleko. Utwór zawitał kilka dni temu nawet do... szatni Korony Kielce
Każdy kibic futbolu zna piosenkę o Willu Griggu, napastniku Wigan i talizmanie Irlandii Północnej. Napastnik sam jest zadowolony z tego faktu, gdyż jego popularność skoczyła mocno wzwyż, a ten fakt motywuje go do jeszcze większej pracy w nadchodzącym sezonie. Piłkarzowi Wigan życzymy wszystkiego najlepszego, a fiesta niech trwa dalej.
Will Grigg`s on fire, your defence is terrified, Will Grigg`s on fire, u! Nanananananana nanana nana...
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
AktualnościKolejna młodość Fabiańskiego. Angielskie media zachwycone
Michał Szewczyk / 17 grudnia 2024, 18:04
-
AktualnościOficjalnie: Ryoya Morishita na dłużej w Legii Warszawa!
Victoria Gierula / 17 grudnia 2024, 15:58
-
AktualnościSerie A: Inter upokorzył Lazio na Stadio Olimpico (WIDEO)
Michał Szewczyk / 16 grudnia 2024, 22:52
-
AktualnościPiłkarz Cracovii z nadziejami przed meczem z Polską: Liczyłem na to, że trafimy do tej samej grupy
Michał Szewczyk / 15 grudnia 2024, 15:07