Everton w końcu znalazł menedżera

Sam Allardyce został nowym menedżerem Evertonu.

Włodarze Evertonu latem zaszaleli na rynku transferowym i mimo utraty Romelu Lukaku, udało się pozyskać Wayne'a Rooney'a, Gylfi Sigurdssona, czy Davy Klaasena. Zespół pod wodzą Ronalda Koemana spisywał się jednak koszmarnie, aż miesiąc temu Holender został zwolniony. Od tamtej pory trwały poszukiwania nowego szkoleniowca, a pierwszą drużyną opiekował się David Unsworth.

Dziś jednak pojawiły się informacje, że Sam Allardyce jedzie do Liverpoolu związać się umową z "The Toffees". W dzisiejszym spotkaniu zespół poprowadzi jednak jeszcze tymczasowy trener. W kuluarach mówi się, że pensja byłego selekcjonera reprezentacji Anglii będzie wyglądać imponująco. Ma wynieść w granicach sześciu milionów funtów rocznie.

Doświadczony szkoleniowiec ma za sobą przygodę z reprezentacją Anglii, jednak szybko jego umowa została rozwiązana, po tym jak w ramach prowokacji dziennikarskiej zaproponował pośredniczenie przy transferach. 63-latek ma za sobą wiele sezonów w Premier League, jednak jeszcze nigdy nie zdarzyło mu się spaść z ligi.