blank
fot. Foto: Jakub Ziemianin / Raków Częstochowa
Udostępnij:

El. Ligi Mistrzów: Raków Częstochowa lepszy od Karabachu, piękne trafienie Sonny’ego Kittela, wielkie emocje przed rewanżem

W II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, Raków Częstochowa ograł Karabach Agdam (3:2). Klub spod Jasnej Góry objął dwubramkowe prowadzenie, ale szybko oddali prowadzenie. Kluczowy okazał się gol Sonny'ego Kittela, którego ściągnięto z HSV Hamburger.

Mistrzowie Polski po wyeliminowaniu Flory Tallin wpadli w kolejnym etapie na Karabach. Azerowie przed rokiem wyrzucili z eliminacji Ligi Mistrzów Lecha Poznań. - Karabach FK jest doświadczoną drużyną w europejskich pucharach, wygrywa u siebie z teoretycznie mocniejszymi drużynami, więc pewnie przyjedzie do nas dobrze przygotowany, co nie zmienia faktu, że znamy swoją siłę i wiemy, że jesteśmy w stanie im się przeciwstawić - mówi Dawid Szwarga.

Co istotne, Karabach od dziewięciu lat gra w fazie grupowej europejskich pucharów. Z kadry Rakowa wypadł kontuzjowany Milan Rundić, którego zastąpił Bogdan Racovitan. Blok defensywny jest atutem. W dotychczasowych czterech spotkaniach, Medaliki nie stracili gola. Częstochowianie w przypadku awansu, zagrają z Arisem Saloniki lub BATE Borysów.

Zawodnicy Rakowa od pierwszego gwizdka byli napędzeni i nie zamierzali oddawać miejsca gościom. W 13. minucie lewym skrzydłem pobiegł Jean Carlos Silva, ale tuż przed polem karnym został nieprzepisowo powstrzymany przez rywala. Jednak rzutu wolnego z bliskiej odległości nie wykorzystano najlepiej. Z biegiem czasu Karabach czuł się pewniej i starał się zagrywać piłkę, choć chaotycznie. Gorąco pod bramkę Vladana Kovacevicia zrobiło się w drugim kwadransie, kiedy swoje próby na całe szczęście zmarnowali Benzia oraz Andrade. W 33. minucie Leandro Andrade zaskoczył defensywę, lecz piłka odbiła się od słupka.

W 55. minucie po olbrzymim zamieszaniu w polu karnym Karabachu, po presji, którą stworzył Marcin Cebula, piłkę do własnej siatki wepchnął Elvin Cafarquliyev. W 65. minucie w znakomitej sytuacji znalazł się Wladyslaw Koczerchin, lecz zwlekał z oddaniem strzału i w związku z tym obrońcy szybko go zablokowali. W 71. minucie wynik podwyższył wprowadzony chwilę wcześniej Fabian Piasecki, przy sporej pomocy golkipera, który nie złapał lekkiego uderzenia głową. Azerowie odpowiedzieli dwie minuty później. Redon Xhixha  precyzyjnie nie dał szans na interwencję Kovacevicovi. W 75. minucie goście doprowadzili do wyrównania, a dublet zaliczył Xhixha. W doliczonym czasie gry, Sonny Kittel fenomenalnie przywitał się z częstochowską publicznością, pokonując bramkarza z dystansu. W następną środę rewanż w Azerbejdżanie.

26.07.2023, II runda el. Ligi Mistrzów, Miejski Stadion Piłkarski, 

Raków Częstochowa - Karabach Agdam 3:2 (0:0)

Elvin Cafarquliyev 55' (sam),Fabian Piasecki 71', Sonny Kittel 90+1' - Redon Xhixha 73', 75'

Raków: Kovacević - Racovitan, Arsenić, Svarnas - Tudor, Lederman (Berggren 65'), Papanikolaou, Jean Carlos Silva (Sorescu 84') - Cebula (Yeboah 65'), Koczerchin (Kittel 81') - Zwoliński (Piasecki 65')

Karabach: Mahammadaliyev - Bayramov, Medina, Mustafazada, Cafarquliyev (Medvedvev 70') - Leandro Andrade (Almeyda 83'), Janković (Andrade 70'), Romao, Benzia (Keyta 70'), Zoubir - Xhixha (Akhundzade 83')

Żółte kartki: Cebula - Benzia, Xhixha, Almeyda

Sędzia: Lukas Fahndrich (Szwajcaria)


Avatar
Data publikacji: 26 lipca 2023, 22:13
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.