fot.
Udostępnij:

Dramat Saganowskiego! Koniec kariery?

Marek Saganowski, napastnik Legii Warszawa przeszedł wczoraj operację rekonstrukcji zerwanych więzadeł i na boisko wróci najwcześniej za sześć miesięcy!

"Sagan" nabawił się kontuzji w meczu 9. kolejki T-Mobile Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok. 35-latek doznał urazu po brutalnym wejściu Jakuba Tosika.

Czy to może być koniec kariery wielokrotnego reprezentanta Polski?

- Nie wiem, czy trzeba, ale można spodziewać się transferu napastnika podczas zimowego okna transferowego - powiedział w Magazynie Ekstraklasy prezes "Wojskowych" Bogusław Leśnodorski.

- Żal przede wszystkim tego, że wreszcie zaczynałem łapać swój oddech i rytm. Zacząłem regularniej grać, dochodzić do sytuacji i strzelać gole. Znam siebie i wiem, że byłoby coraz lepiej. Niestety, życie znowu spłatało mi psikusa. Dość bolesnego. Ale chcę wrócić na boisko. Mam żal do Tosika. Nie żalę się, ale jednak to nie było czyste wejście. Zadzwonił do mnie i przeprosił za ten faul, ale to nie był atak na piłkę. W futbolu często tak jest, że drużyna, która nie może dorównać rywalowi pod względem poziomu, popełnia brutalny faul. W Białymstoku ja stałem się jego ofiarą. I ten arbiter to dla mnie jest największa porażka. Niby międzynarodowy, a do międzynarodowego poziomu wiele mu brakuje. W tamtym spotkaniu nie podyktował dla nas karnego po ewidentnym faulu na mnie, nie zauważył też brutalnego wejścia Tosika. Ale najgorszy scenariusz, że już nie wrócę na boisku, nie przeszedł mi przez myśl. - opowiada "Sagan" dla Warszawa.sport.pl.

W tym sezonie zdobył w ekstraklasie trzy gole. Łącznie w najwyższej klasie uzyskał ich już 96.

W reprezentacji Polski wystąpił 35 razy i strzelił pięć bramek.


Avatar
Data publikacji: 1 października 2013, 19:45
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.