fot. LOTTO Ekstraklasa / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Dlaczego beniaminkom w tej rundzie nie idzie?

Za nami 16. kolejka Lotto Ekstraklasy. Na dwóch ostatnich miejscach są Miedź Legnica i Zagłębie Sosnowiec, czyli zespoły, które w czerwcu wywalczyły awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Dlaczego oba te kluby zajmują miejsca spadkowe?

No właśnie, dlaczego beniaminkowie ligi są na dwóch ostatnich miejscach? Czyżby jednak między Ekstraklasą, a I ligą była przepaść? Rok temu o tej porze ówcześni beniaminkowie radzili sobie zgoła odmiennie. Górnik Zabrze był wiceliderem, a Sandecja zajmowała dwunastą pozycję z przewagą nad ostatnią Pogonią aż 9 punktów. I jak to się skończyło? Co prawda Sandecja spadła, ale Górnik wywalczył przepustkę do europejskich pucharów.

Kiedy spojrzymy na składy aktualnych beniaminków, to zauważmy jest i doświadczenie (Sapela, Bartczak, Augustyniak, Piątkowski, czy Garguła i Łobodziński w Miedzi, oraz Kokoszka, Mraz, Polczak, Babiarz czy Pawłowski w Zagłębiu.), reprezentacja krajów (Ojama, Pikk i Forsell). Czego więc brakuje? Młodości. Nie ma w tych klubach piłkarzy, którzy łapaliby się w kadrze U21. W Sosnowcu 9 występów zaliczył tylko Sebastian Milewski. Z kolei w Miedzi jest takich trzech piłkarzy, ale nie stanowią o sile. Mateusz Żyro zagrał w trzech meczach, a Adrian Purzycki osiem. Czyżby to w tym miejscu była przyczyna?


Avatar
Data publikacji: 27 listopada 2018, 19:04
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.