Czarny lipiec
Dla wielu już 1 lipca był smutną datą ,gdyż wtedy oficjalnie ze swoimi dotychczasowymi klubami pożegnali się Xavi, Pirlo czy Gerrard, a z poważną piłką Frank Lampard. Nie minęły dwa tygodnie, a dowiadujemy się, ze także Bastian Schweinsteiger i Iker Casillas opuszczają swoje rodzinne miasta. Bez wątpienia to najsmutniejszy lipiec od 1997 roku, a łzy kibiców spokojnie wywołają nową powódź tysiąclecia.
Duma
"Powiedz wdzięczna kobzo moja, u mnie lico - duma twoja, Cóż może być piękniejszego,
Nad człowieka rycerskiego."
Słowami "Dumy rycerskiej" Adama Czachorowskiego można przedstawić chyba każdego z wielkich piłkarzy. Wojownicy, kapitanowie, wychowankowie... Cóż można powiedzieć więcej? Chyba tylko jedno słowo: legendy. To naprawdę przykre, że nie będziemy w przyszłym sezonie oglądać w europie Xaviego Hernandeza - człowieka, który z Dumą Katalonii wygrał wszystko co można było wygrać. Mistrza świata, mistrza europy... Niezręcznie będzie żyć, ze świadomością, że legendarny numer 21 w Juventusie przejmuje młody pół Argentyńczyk - pół Polak, kiedy w tamtym sezonie dzierżył go wiecznie młody Andrea Pirlo. Wyrwa która powstała w bramce Realu po odejściu Ikera Casillasa do Porto również zrobiła dziurę w moim sercu, gdyż "El Santo" był i jest moim idolem. Co do Lamparda - stracił bardzo wiele w moich oczach kiedy trafił do Manchesteru City, lecz szacunku do tak wielkiego piłkarza nie da się stracić z dnia na dzień. Skoro jesteśmy już przy angielskich piłkarzach... Stevie G. Czy trzeba coś więcej mówić? Choć sam nie kryje mojej miłości do "Czerwonych Diabłów" to gdzieś jednak miałem w głowie nazwisko piłkarza odwiecznego rywala, które o dziwo nie wywoływało u mnie ani gniewu, ani pogardy. Jedynie niesamowicie ogromny respekt. W pamięci zostaną mi także magiczne rzuty wolne Andrei Pirlo. Dla Włocha rzut wolny był jak "jedenastka". Do tego niemieckie legendy: Bastian Schweinsteiger, Marcell Jansen, czy Sebastian Kehl. Jansen do Hamburga trafił w wieku 23 lat z Bayernu Monachium i czuł się tam tak dobrze, że postanowił zakończyc karierę, gdy nie otrzymał propozycji nowego kontraktu. Kehl przez 17 lat zawodowo grał w piłkę, z czego 16 lat w Bundeslidze. Z tych 16 - 14 spędził w Dortmundzie. Trzykrotnie wznosił z Borussią mistrzowską paterę. Nic więc dziwnego, ze kiedy nie dostał propozycji nowego kontraktu, pożegnał się z piłką. Bastian Schweinsteiger przez 17 lat grał w różnych kategoriach wiekowych w Bayernie Monachium. Kiedy w wieku 31 lat dostał propozycję od Manchesteru United, nie odrzucił jej. W Bayernie zdobył wszystko i widocznie uznał, ze czas na nowe wyzwania.
Respeto
Jest to słowo oznaczające "szacunek" po hiszpańsku. I właśnie szacunek należy okazać Xaviemu i Casillasowi - legendom kolejno Barcelony i Realu Madryt. Warto zauważyć, że w ostatnich latach kluby straciły jeszcze po jednej legendzie - rok temu karierę skończył Carles Puyol, zaś do Schalke w 2012 odszedł Raul. Skupmy się jednak na tych, którzy opuszczają swoje domy w tym roku. Xavi obrał drogę bogatej emerytury, gdyż tak trzeba nazwać jego odejście do Al-Sadd. Nie mniej został pożegnany w pięknym stylu, a swoją jakże barwną przygodę z katalońskim klubem zwieńczył zdobyciem potrójnej korony. Ponadto sam stwierdził, że porozumiał się z klubem i uznał, że więcej już nie wniesie. Iker odchodzi w niejako niejasnych okolicznościach, niesławie i łatwo wyczuć tutaj "smród". Pomiędzy Florentino Perezem, a Ikerem Casillasem od dłuższego czasu relacje układały się jak pomiędzy Albańczykami a Serbami i ciężko było stwierdzić kto komu bardziej robi na złość. W końcu z przepychanki wyszedł Perez mówiąc "sprzedajemy" i tak oto Iker Casillas żegna się z Madrytem. Bez pożegnania, bez przyjęcia. Żałosne. To prawda, że raz mówił jak to mu źle, a zaraz prostował, że nigdy nie odejdzie z Realu. Zastanawia mnie, dlaczego pożegnania bądź co bądź nie zawsze mądrze mówiących w mediach piłkarzy zostają przeprowadzone w tak różny sposób? Przecież obaj wnieśli do hiszpańskiej piłki więcej niż tylko wyniki. Wnieśli charyzmę, charakter i spokój. Ci dwaj to w sumie 294 mecze reprezentacji Hiszpanii (133 Xavi, 161 Casillas), 53 trofea i prawie 1500 spotkań klubowych (Xavi - 742, Casillas - 723)! Tak więc powtarzam jeszcze raz: Respeto para Iker y respeto para Xavi!
This is the end
Kiedy 24 maja Stoke rozbiło FC Liverpool 6:1 kibice "The Reds" płakali dwa razy. Po pierwsze - upokarza ich ligowy średniak rozbijając drugą najbardziej utytułowaną drużynę w Anglii jak amatorów z B-Klasy. Na pocieszenie gola strzelił właśnie... Steven Gerrard. Człowiek, który pewnie miałby w Liverpoolu więcej pomników niż pomników papieża w całej Polsce, ale zrobił jeden krok za dużo - odszedł do Los Angeles Galaxy. Wygrał Ligę Mistrzów i zdobył wszystkie angielskie trofea prócz... mistrzostwa. FC Liverpool miał szansę na tytuł w poprzednim roku, dzięki czemu mieliby już 19 tytułów mistrzowskich. Nie zmienia to faktu, że mówimy o piłkarzu, który zagrał 689 spotkań w barwach Liverpoolu i zdobył 180 goli, asystując 101 razy. W New York City w tym sezonie zagra inny legendarny środkowy pomocnik z Anglii. 3 - krotny mistrz tegoż kraju, zdobywca 4 pucharów Anglii, zwycięzca Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej. Były piłkarz Swansea, West Hamu i Manchesteru, ale przede wszystkim Chelsea Londyn. Pierwszy środkowy pomocnik, który zdobył 150 goli w premier League. Bez nich Premier League to nie to samo.
Arrivederci
Nie był wierny jednym barwom, nie był kryształowy i jak na defensywnego pomocnika nie odbierał piłki za piłką. Nie wygrał ligi mistrzów na pożegnanie z poważnym futbolem. Nie zmienia to faktu, że będzie zapamiętany głównie przez przegląd pola, którego nie powstydziłby się nikt. Człowiek, dla którego rzut wolny to zaproszenie do bramki. Człowiek, który nawet nie musi patrzeć, jak leci piłka po jego strzale, bo wie, że wpadnie do siatki. Andrea Pirlo - grał dla Interu, Milanu, and Juventusu. Wychowanek Brescii, mistrz świata, wicemistrz Europy, ma w swoim dorobku 6 scudetto i 503 spotkania w Serie A. Niesamowity piłkarz, który dwa razy wygrał ligę mistrzów.
Danke fur alle und auf Wiedersehen
To będą smutne wakacje dla kibiców niemieckich klubów. Najbardziej dla fanów Borussii Dortmund. W kilka dni pożegnano Kehla i Kloppa. Ten pierwszy wygrał z Borussią trzy tytuły, dwa superpuchary i Puchar Niemiec i zagrał w finale ligi mistrzów - ten drugi doprowadził Dortmund do sześciu z tych sukcesów. Kehl zagrał w 314 meczach w Bundeslidze i strzelił 24 bramki. Niemcy pożegnali także innego środkowego pomocnika - Bastiana Schweinsteigera. Piłkarz, który w 13 lat dorosłej kariery zdobył 25 trofeów. To rewelacyjny piłkarz, który w barwach United może naprawdę niesamowicie namieszać w środku pola. 111 występów w reprezentacji, Mistrzostwo Świata, 4 medale wielkich imprez. 500 meczy w barwach Monachijczyków i więcej nie będzie. Jak na typową "szóstkę" statystyki genialne - 68 goli i 101 asyst. Kolejnym piłkarzem który odchodzi po tym sezonie jest Marcell Jansen. W wypadku Jansena to pożegnanie na dobre. Kiedy wygasł jego kontrakt z HSV uznał, że nie idzie nigdzie i kończy karierę. W wieku 30 lat! A mimo to ma na koncie 242 mecze w Bundeslidze i 25 goli i 25 asyst.
Krótko mówiąc - ten sezon złamał serca kibicom w prawie każdym kraju.
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33
-
AktualnościKolejna młodość Fabiańskiego. Angielskie media zachwycone
Michał Szewczyk / 17 grudnia 2024, 18:04
-
AktualnościOficjalnie: Ryoya Morishita na dłużej w Legii Warszawa!
Victoria Gierula / 17 grudnia 2024, 15:58
-
AktualnościSerie A: Inter upokorzył Lazio na Stadio Olimpico (WIDEO)
Michał Szewczyk / 16 grudnia 2024, 22:52