blank
fot. AS Roma/Twitter
Udostępnij:

Coppa Italia: Roma nie bez kłopotów odprawia Lecce

Roma musiała odrabiać straty mimo, iż mierzyła się z zespołem z Serie B. Ostatecznie melduje się jednak w ćwierćfinale Pucharu Włoch gdzie czeka na nich znacznie cięższy rywal.

Kto nie zna Romy, ten z pewnością spodziewał się łatwego meczu i pewnego awansu. Kto jednak śledzi uważnie poczynania Giallorossich, mógł przewidzieć, że tak lekko nie będzie. Schody zaczęły się już od początku, bowiem przyjezdni nie mieli respektu ani zamiaru jedynie asystować. To oni otworzyli wynik spotkania po rzucie rożnym. Gola zdobył Calabresi, a dogrywał Barecca. Początkowo było jeszcze sprawdzanie VAR-u, ale gol został uznany.

Na Olimpico zaczęło pachnieć blamażem, ale Roma pomału brała się do roboty. Nie była to żadna przygniatająca przewaga, ale coś zaczynało się dziać Gracze Mourinho zmarnowali trochę sytuacji, ale ostatecznie do bramki trafili. Po rzucie wolnym głową zgrywał Abraham, a akcję wykończył również z główki Kumbulla. Do przerwy był więc remis. Po zmianie stron trener Giallorossich zrezygnował ze zmienników na poczet kilku graczy pierwszego składu i gra od razu wyglądała inaczej. Dużo szumu robił Zaniolo, który okrasił spotkanie asystą. Wyłożył piłkę do Abrahama na obrzeża pola karnego, a Anglik pięknie obrócił się z futbolówką i uderzył mocno, nie do obrony.

Ostatnim aktem bramkowym był zaś gol Eldora Shomurodova. Uzbek dostał podanie od Mkhitaryana, pognał w pole karne, minął jednego z obrońców i spokojnie strzelił na 3:1. Był to gwóźdź do trumny Lecce, które już w tym momencie grało już w dziesiątkę po dwóch żółtych kartkach dla Gargiulo. Warto także nadmienić, że kilka minut zaliczył Nicola Zalewski, który zmienił Abrahama. Polak pokazał parę udanych zagrań. Po drugiej stronie zaś bardzo dobre zawody rozgrywał zaś Marcin Listkowski. Był bardzo aktywny i Lecce kilkukrotnie miało z jego akcji sporo pożytku.

Lecce wraca więc do domu bez awansu, a na Romę w 1/4 finału czeka teraz lider Serie A, Inter.

AS Roma 3 : 1 Lecce

40' Kumbulla, 54' Abraham, 81' Shomurodov - 15' Calabresi


Avatar
Data publikacji: 20 stycznia 2022, 23:16
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.