Co się dzieje z Romelu Lukaku? Pobił rekord Premier League

Lukaku wracając za ogromne pieniądze do Chelsea mówił o przywiązaniu do klubu. Mimo sukcesów z Interem, Chelsea była jego numerem jeden. Po kilku miesiącach, coś się zmieniło. W ostatnim meczu pobił wstydliwy rekord.

Belg zorientował się, że nie jest już tak jak w Interze. Chelsea ma zupełnie inny styl gry, a on zaczął coraz częściej narzekać na zespół. Na przełomie grudnia i stycznia pojawiały się wywiady oraz informacje z otoczenia piłkarza. Lukaku miał być niezadowolony, ponieważ był obsługiwany przez kolegów rzadziej niż w Interze. Chciał być egzekutorem, a nie dostawał wielu piłek na jedynie dołożenie nogi.

Został ukarany przez trenera, nie był wystawiany. Thomas Tuchel poczekał na wyciszenie sytuacji i zaczął ponownie dawać szanse “Big Romowi”. On jednak wciąż zawodzi. W Interze niszczył Serie A, a w Premier League ma narazie 5 goli. Nie jest to tylko problem tego, że ma za mało piłek, coś musi być w jego głowie. Dawał do zrozumienia, że wolałby wrócić do Interu, reklamował swój transfer do Włoch. Wielu podejrzewa, że szatnia wciąż ma mu to za złe. To może być największym problemem.

Klubowe MŚ miały być przełomem. Lukaku strzelił dwa gole w dwóch meczach, a Chelsea zdobyło tytuł. Wczorajszy mecz z Crystal Palace jednak zaprzeczył tej teorii. KMŚ nie było przełomem, a koledzy także nie są powodem jego słabej gry. To on jest problemem. Ma jakieś utrudnienia z którymi musi się uporać. We wspomnianym meczu zaliczył tylko 7 kontaktów z piłką, nie oddał nawet strzału, 2 razy był złapany na spalonym. Jest to najgorszy wynik odkąd zbiera się szczegółowe statystyki z meczów Premier League.

Mimo słabej formy swojego napastnika, Chelsea jest na 3 miejscu w tabeli i wygrało wczorajszy mecz. Ma matematyczne, ale raczej nie realne szanse na mistrzostwo. Belg miał dać coś super, a tymczasem jest jednym z największych transferowych flopów tego sezonu. Bardzo możliwe, iż zostanie sprzedany już następnego lata.