blank
fot.
Udostępnij:

Cenna wygrana United

Manchester United pokonał na St. James Park Newcastle United, dzięki czemu nie tracą kontaktu z Arsenalem, który również wygrał swoje spotkanie z QPR (2:1). Bramka na wagę zwycięstwa padła pod koniec spotkania.

Manchester United w tym sezonie nie rozpieszcza swoich fanów grą na wyjazdach. Na 42 możliwych punktów do zdobycia podopieczni Van Gaala zdobyli ledwie 19, a styl ich gry pozostawiał wiele do życzenia.

 

Dzisiejsze spotkanie nie wyglądało inaczej. Pierwsza dogodna okazja w tym spotkaniu miała miejsce w 26. minucie, kiedy Angel Di Maria dośrodkował piłkę przed pole karne do Younga, ten natychmiast zgrał futbolówkę do Rooney'a, jednak podcinka Anglika nad Krulem przeleciała obok bramki gospodarzy.

W znakomitej formie byli dzisiaj bramkarze obu zespołów ratując swoje drużyny niejednokrotnie od straty bramki. W 43. minucie Tim Krul obronił groźne uderzenie głową Fellainiego, 2 minuty później Newcastle odpowiedziało kontratakiem, ale w wybornej sytuacji Emmanuele Riviere poślizgnął się znacznie ułatwiając interwencję De Gei.

W drugiej części meczu, 2 minuty po wznowieniu gry przed doskonałą szansą stanął Riviere, ale i tym razem De Gea był na posterunku, broniąc strzał Francuza. W odpowiedzi Czerwone Diabły. Di Maria zagrał idealną piłkę w pole karne do Fellainiego. Belg szybko opanował futbolówkę, po czym oddał strzał w kierunku bramki Srok. Znakomitą interwencją popisał się Krul i choć piłka trafiła pod nogi Younga, to skrzydłowy Manchesteru United z odległości kilku metrów nie był wstanie zdobyć bramki uderzając wprost w holenderskiego bramkarza Newcastle.

Festiwal nieskuteczności trwał w najlepsze! W 68. minucie Ander Herrera w środku pola stracił piłkę, pozwalając gospodarzom wyprowadzić bardzo groźną kontrę, lecz tylko Papiss Cisse wie dlaczego nie oddał nawet celnego strzału na bramę United.

Jedyna bramka w tym spotkaniu padła dopiero w 88. minucie - Wayne Rooney zmusił do błędu parę Gouffran-Ayoze, a potem Krula, który źle wybił piłkę, która trafiła pod nogi Younga. Anglik nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce rywala. Podopieczni Johna Carvera mieli ostatnią szansę na doprowadzenie do remisu, ale strzał Cisse znakomicie obronił najlepszy tego wieczoru na boisku De Gea i wygrana United stała się faktem.

Dzięki wygranej nad Srokami ekipa Van Gaala zdołała utrzymać 1 punkt straty do trzeciego w tabeli Arsenalu, oraz utrzymać przewagę dwóch punktów nad Liverpoolem, który znajduje się na czwartej lokacie i wciąż wywiera presję na pozostałej dwójce.

http://vk.com/lifesport?z=video-28639294_171280814%2F13a140ee3ecf64fc5d


Avatar
Data publikacji: 5 marca 2015, 12:12
Zobacz również