blank
fot. cope.es
Udostępnij:

Były kandydat na prezydenta Barcelony: Wielu ludzi pragnie zdyskredytować i zakwestionować honor klubu

Były kandydat na prezydenta Barcelony, Toni Freixa broni niewinności klubu w sprawie afery Negreiry. Katalończycy są oskarżeni o korupcję.

Freixa był członkiem pierwszego zarządu Joana Laporty w latach 2003-2005, a następnie pod kierownictwem Sandro Rosella i Josepa Marii Bartomeu, zanim wystartował w wyborach na prezydenta w 2015 i 2021 roku. Rozmawiając z "Cadeną Cope" zwrócił uwagę, że inne zespoły, w tym Getafe i Real Madryt, miały na liście płac byłych sędziów.

Następnie bronił niewinności Barcelony, dopóki nie udowodniono winy, Jest również świadomy, że brak wyjaśnień ze strony klubu nie pomagał. - Automatycznie wyciągnięto wniosek, że popełniono przestępstwo korupcji. To jest dziennikarska, medialna konkluzja - dodaje.

- Milczenie byłych prezydentów na pewno nie pomaga, co do tego możemy się zgodzić. Chciałbym, by Laporta, Bartomeu, Rosell oraz Gaspart zwołali nawet wspólną konferencję prasową, żeby wyjaśnić, jakie pieniądze wydano na te usługi. Nieco by to wyciszyło całą sprawę. Wątpliwości jest bardzo dużo. Dopóki tak się nie stanie, jest wielu ludzi, którzy chcą dyskredytować i kwestionować honor Barcelony - przekazał Freixa.

FC Barcelona w latach 2001-2018 miała przekazać Jose Negreirze i jego firmie ponad siedem milionów euro. Były członek komisji sędziowskiej miał doradzać Katalończykom w kwestiach sędziowskich. Śledztwo zostało skierowana do Prokuratury Antykorupcyjnej.


Avatar
Data publikacji: 15 marca 2023, 11:55
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.