Bundesliga: Piątek bezradny. Freiburg z cenną wygraną
We wtorkowy wieczór doszło do bardzo interesująco zapowiadającego się pojedynku w Bundeslidze. Na stadionie we Freiburgu, gospodarze podejmowali drużynę Herthy Berlin. Mecz miał kluczowe znaczenie dla środka tabeli ligowej. Ostatecznie gospodarze wygrali 2:1.
Mecz zapowiadał się na wyrównany. Na przeciw siebie stanęły drużyny, które w tabeli ligowej dzieliły jedynie 4 punkty. Gospodarze z Badenii-Wirtembergii przed tym spotkaniem zajmowali 8. miejsce w Bundeslidze, a w ostatnim meczu zremisowali na wyjeździe z Wolfsburgiem 2:2. Z kolei przyjezdni ze stolicy przystępowali do tego meczu z 11. miejsca i po sromotnej porażce 4:1 z Eintrachtem Frankfurt, w którym to jednak mecz niejako "ustawiła" szybka i dość kontrowersyjna czerwona kartka dla obrońcy Berlińczyków - Dedrycka Boyaty. Dla obu drużyn zwycięstwo w tym meczu pozwoliłoby na zbliżenie się do czołówki Bundesligi.
Zgodnie z przewidywaniami, pierwsza połowa przebiegła bardzo wyrównanie. Do około 20 minut oglądaliśmy ciekawe próby ataków jednej i drugiej drużyny. W drużynie gospodarzy szczególnie wyróżniał się Sallai, który próbował szarpać z prawej strony. Hertha najbardziej zagrażała bramce Schwolowa po licznych dośrodkowaniach w pole karne, lecz w pierwszej połowie Berlińczycy nie oddali celnego strzału. Po 20 minucie Hertha zaczęła bardziej dominować w posiadaniu piłki, którą spokojnie sobie rozgrywali w środku pola. W międzyczasie rzut wolny z około 25 metrów zmarnował Grifo - piłka uderzył w mur piłkarzy Herthy. Do końca pierwszej części meczu gra była bardzo równa z lekką przewagą w ofensywie Herthy. Wyróżniającym się graczem ze stolicy był Lukebakio. Krzysztof Piątek miał problem z dojściem do sytuacji strzeleckich, aczkolwiek dobrze schodził po piłkę do środka boiska i próbował ją rozgrywać.
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia gości - w 52. minucie Lukebakio przyjmuję piłkę tuż przed polem karnym Freiburga i pięknym uderzeniem umieścił piłkę w lewym okienku bramki Schowlowa. Jednakże sędzie po konsultacji VAR anulował to trafienie, gdyż wcześniej dopatrzył się faulu Daridy. Zatem wciąż mieliśmy bezbramkowy remis. w 61. minucie Freiburg znów dostaję rzut wolny z niedalekiej odległości i tym razem zamienia go na bramkę umieszczając piłkę tuż przy słupku bramki Jarsteina. 5 minut później dobrym rajdem popisał się Pekarik, którego dopiero we własnym polu karnym zatrzymał Koch - sędzia dopatrzył się w tej interwencji faulu i podyktował rzut karny dla gości, który na bramkę zamienił Ibisević. W 69. minucie mielimy zatem remis 1:1. Hertha chciała pójść za ciosem, strzałów na bramkę spróbowali Grujić i Ibisević, lecz byli nieskuteczni. Chwilę później katastrofalny błąd popełnia bramkarz gości - zagrywa za krótką piłkę po ziemi, którą przejmuje Petersen i łatwo umieszcza ją w siatce wyprowadzając Freiburg na prowadzenie. Freiburg próbuje iść za ciosem za sprawą aktywnego Grifo, lecz jego akcja nie kończy się powodzeniem. Mecz stał się bardziej dynamiczny, sporo działo się w środku pola. W 80. minucie do strzału dochodzi Lukebakio, niestety płaska piłka po ziemi okazuje się prosta do obrony dla Schwolowa. W doliczonym czasie gry obydwie drużyny próbowały coś zdziałać długimi piłkami w pole karne, lecz nic z tego. Bardzo blisko wyrównania był Cunha, ale chybił. Mecz kończy się zwycięstwem gospodarzy 2:1.
Wygrywając z Herthą, Freiburg pozostaje w walce o europejskie puchary. Hertha natomiast zalicza trzecią porażkę z rzędu i chyba na dobre ugrzęźnie w środku tabeli z nadzieją spoglądając na następny sezon.
Schwarzwald-Stadion we Freiburgu, Bundesliga, 32. Kolejka, 16.06.2020 20:30
SC Freiburg - Hertha Berlin 2:1 (0:0)
Vincenzo Grifo 61', Nils Petersen 71' - Vedad Ibisević 66' (k.)
Żółte kartki: Jordan Torunarigha 23', Vladimir Darida 53'
SC Freiburg (4-2-2-2): Alexander Schwolow - Jonathan Schmid, Philipp Lienhart, Dominique Heintz, Christian Gunter - Robin Koch (Janii Heberer 83'), Lucas Holer (Mike Frantz 82') - Vincenzo Grifo (Nico Schlotterbeck 90+3'), Roland Sallai (Nils Petersen 61'), - Luca Waldschmidt (Chang-Hoon Kwon 82'), Nicolas Hofler
Hertha Berlin (4-3-1-2): Rune Jarstein -Peter Pekarik, Niklas Stark, Jordan Torunarigha, Marvin Plattenhardt (Alexander Esswein 83'), - Marko Grujić (Matheus Cunha 83'), Vladimir Darida, Dodi Lukebakio - Arne Maier - Vedad Ibisević, Krzysztof Piątek
Sędzia: Tobias Stieler
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
EkstraklasaLech Poznań podjął decyzję ws. przyszłości kluczowego obrońcy. To już oficjalne
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 13:26
-
Liga Konferencji EuropyGoncalo Feio zabrał głos przed meczem z Djurgarden. "Będziemy grać na naszym poziomie"
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 11:55
-
PolecanePuchar Ligi Angielskiej: Liverpool awansował do półfinału!
Karolina Kurek / 18 grudnia 2024, 22:57
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33