Borussia Dortmund bez podstawowych piłkarzy na mecz Ligi Mistrzów
Borussia Dortmund do wtorkowego meczu (08.12, 18:55) z Zenitem Sankt-Petersburg przystąpi w osłabionym składzie. Lucian Favre nie będzie mógł skorzystać z sześciu zawodników. W Rosji nie zobaczymy m.in.: Erlinga Haalanda czy Thomasa Meuniera.
W poprzednim tygodniu Borussia Dortmund zremisowała 1:1 z Lazio Rzym, zapewniając sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Niemiecki klub ma jeszcze o co walczyć, bo o pierwsze miejsce w tabeli, gwarantujące wylosowanie teoretycznie łatwiejszego przeciwnika w 1/8 finału.
W meczu wieńczącym fazę grupową Champions League, Borussia zagra na wyjeździe z Zenitem Sankt Petersburg. Ekipa z Dortmundu zagra w Rosji w mocno osłabionym składzie. Na Stadion Sankt-Petersburg nie zagrają Erling Haaland, Thomas Meunier, Thomas Delaney, Raphael Guerreiro, Mahmoud Dahoud i Manuel Akanji.
W kadrze zespołu na wtorkowy mecz znaleźli się dwaj piłkarze zespołu rezerw. Są nimi 20-letni Tobias Raschl i 21-letni Stefan Drljaca.
Sporo absencji może spowodować, że do wyjściowego składu powróci Łukasz Piszczek, który w tym sezonie pełni głównie rolę rezerwowego.
Ankunft am Flughafen, gleich Abflug nach Russland! 👋
Nicht mit dabei sind Haaland, Reinier, Morey, Akanji, Delaney, Meunier, Dahoud, Guerreiro, Schmelzer und Unbehaun. Mit an Bord sind Stefan Drljaca und Tobi Raschl. 🛫 #ZenitBVB pic.twitter.com/JPepQubCrH
— Borussia Dortmund (@BVB) December 7, 2020
-
PolecanePuchar Polski: Unia Skierniewice wyrzuca kolejnego ekstraklasowicza!
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 21:03
-
EkstraklasaLegia monitoruje młodego Amerykanina
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 13:22
-
PolecaneLipiński: W tym momencie hierarchia w Interze jest jasna
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 12:40
-
La LigaNiepokój w Realu. Ancelotti będzie zmuszony do eksperymentów?
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 21:13
-
La LigaCo dalej z Fatim? "Nie ma na niego żadnych planów"
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 12:38
-
Polecaneİlkay Gündoğan gratuluje Rodriemu. "W końcu nie jest już niedoceniany"
Victoria Gierula / 29 października 2024, 10:49