Boniek: Probierz chce grać ultraofensywnie, co powoduje pewne ryzyko
Zbigniew Boniek ocenił obecną sytuację Michała Probierza w reprezentacji Polski.
W miniony piątek biało-czerwoni przegrali 1:5 z Portugalią. Co po raz pierwszy wywołało spore dyskusje na temat przyszłości Michała Probierza w kadrze. Z medialnych doniesień wynika jednak, że niezależnie od wyniku w Lidze Narodów, to będzie on kontynuował pracę.
Były prezes PZPN, Zbigniew Boniek ma doskonałe doświadczenie z pracy z selekcjonerami reprezentacji Polski i na własnej skórze najlepiej wie, z czym "je się" ta rola.
– Jeśli ktoś jest selekcjonerem, to nie jest tak, że ma wolną kartę i może robić, co mu się podoba – tłumaczył Boniek na kanale YouTube Bogdana Rymanowskiego – Trzeba z nim dyskutować.
– Probierz nie lubi stabilizacji. On jest trochę hazardzistą, chce grać ultraofensywnie, co powoduje pewne ryzyko – zauważył także – Nie jest to zła drużyna, ale źle ona gra w piłkę.
Wymienił także, kto mógłby potencjalnie objąć kadrę po Probierzu. Zwrócił uwagę na... Jana Urbana.
– Ma wszystko, ale nie było możliwości, by go sprawdzić – powiedział.
Polacy będą mieli okazję, by nieco poprawić nastroje wokół drużyny już w poniedziałkowy wieczór. Podejmą Szkocję w ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Narodów.
-
Mistrzostwa Świata Mundial MŚ 2022El. MŚ 2026: Z kim zagra Polska? Poznaliśmy eliminacyjne grupy
Kamil Gieroba / 13 grudnia 2024, 13:57
-
Liga Konferencji EuropyLiga Konferencji: Tabela po pięciu kolejkach. Spadki polskich drużyn
Kamil Gieroba / 13 grudnia 2024, 7:40
-
Liga Konferencji EuropyFeio: Porażka boli, ale reakcja na coś takiego to tylko praca i przygotowanie
Kamil Gieroba / 13 grudnia 2024, 6:00
-
Liga Konferencji EuropyLiga Konferencji: Pierwszy taki czwartek. Jagiellonia także z porażką
Kamil Gieroba / 12 grudnia 2024, 23:10
-
Liga Konferencji EuropyLKE: Pierwsza porażka Legii Warszawa (WIDEO)
Karolina Kurek / 12 grudnia 2024, 20:43
-
AktualnościLiga Mistrzów. Barca wygrywa w Dortmundzie. Pięć goli po przerwie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 11 grudnia 2024, 23:26