Sousa
fot. twitter.com/LaczyNasPilka
Udostępnij:

Boniek: Nikt tego Paulo Sousie nie wybaczy. Ja nie mam zamiaru go bronić

Zbigniew Boniek był osobą, która zatrudniała Paulo Sousę jako selekcjonera reprezentacji Polski. W ostatnich dniach były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej często jest obwiniany za wybór Portugalczyka i zbyt dużą swobodę pracy 51-latka.

W czwartek Boniek był w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsatu. Zdradził, że rozmawiał z Sousą, gdy ten przekazał Cezaremu Kuleszy, iż chce odejść z reprezentacji Polski i przejść do Flamengo.

- Powiedziałem mu, że absolutnie nie mogę zrozumieć tego, że może podczas obowiązywania kontraktu z PZPN rozważać inne ewentualne oferty - podkreślił.

- Jeśli chodzi o poziom emocjonalno-patriotyczny, to nikt tego Paulo Sousie nie wybaczy. Ja nie mam zamiaru go bronić. Nie czuję się oszukany przez Paulo Sousę, chociaż się tego po nim się spodziewałem. Jest mi po prostu przykro, bo taką decyzją się skompromitował. (...) ten kontrakt był dobrze skonstruowany, miał absolutnie wszystkie punkty dobre dla PZPN-u. Natomiast trenerowi nie pozwalał na podpisanie jakiejkolwiek umowy z kimkolwiek innym. Paulo Sousa nie zostałby trenerem Flamego, gdyby nie dogadał się z PZPN - dodał.

Boniek zaznaczył, że zatrudnienie Sousy wydawało mu się dobrą decyzją. Zwrócił uwagę, iż być może szybkie zmiany pracy to cecha charakteru Portugalczyka.

- Miał niski kontrakt jak na swoje CV. Wydawało mi się, że to był dobry ruch. Byłem zauroczony i wydawało mi się, że to dobrze idzie. Po ME przestałem być prezesem. Coś tam się musiało stać, ale nie mam do nikogo pretensji. Nie wiem co działo się na linii Sousa-PZPN w ostatnich miesiącach i jak ta współpraca się układała. Nie wiem dlaczego jego menadżer szukał mu nowej pracy. Ja bym nie płakał po Sousie. Uważam, że gdybyśmy mieli trenera Engela, Janasa czy innego, to też mielibyśmy baraże zapewnione - podsumował

Prawdopodobnie na początku stycznia poznamy selekcjonera, który poprowadzi kadrę we wiosennych barażach do Mundialu w Katarze.


Kamil Gieroba
Data publikacji: 30 grudnia 2021, 21:10
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.