Awans Legii w bólach. Złoty gol Niezgody
Legia po golu Jarosława Niezgody w samej końcówce meczu pokonała Górnika Zabrze 2:1 (0:0), grając w przewadze od 68. minuty. Gra legionistów nie powalała na kolana, ale to właśnie oni spotkają się z Arką Gdynia w finale pucharu Polski.
Pierwszy mecz tego półfinału zakończył się remisem 1:1, więc w korzystniejszej sytuacji była w tym meczu Legia Warszawa. Pierwsza połowa w wykonaniu obu zespołów to antyreklama rozgrywek Pucharu Polski. Ani jednego celnego strzału nie oddała Legia, Górnik tylko dwa. Mnóstwo strat i żadnej groźnej okazji. Nic dziwnego, że atmosfera na Łazienkowskiej pokrywała się z tym, co działo się na murawie.
Jaki poziom taka atmosfera na trybunach 🙂 potwierdzam :p https://t.co/OvLyDuYTjD
— Kamil Gieroba (@KamilGieroba) 18 kwietnia 2018
Jak ktoś dzisiaj po raz pierwszy poszedł na Legię to szczerze współczuję.
— Kamil Gieroba (@KamilGieroba) 18 kwietnia 2018
W pierwszych minutach drugiej połowy Legia, jakby chciała zatuszować fatalny obraz gry dwoma ofensywnymi akcjami. Szymon Żurkowski w 55. minucie ruszył sprintem i groźnie uderzył w kierunku lewego słupka. Chwilę potem rzut rożny wykonywał Rafał Kurzawa, pomylił się Radosław Cierzniak i piłkę do własnej bramki skierował Adam Hlousek.
Zamieszanie w polu karnym @LegiaWarszawa i samobójczy GOOOL Hlouska ? przegrywamy 0:1 za mało ruchu Panowie za mało ruchu ? #Legia #LEGGÓR pic.twitter.com/y8QzVvSzWz
— AleksandraKalinowska (@Ola_Kalinowska) 18 kwietnia 2018
Nieodłączny obrazek meczów Legii ? #LEGGOR pic.twitter.com/47gghahy2G
— Paweł Orwat (@pawel_orwat) 18 kwietnia 2018
Pomocną dłoń wyciągnął do legionistów... Tomasz Loska. Bramkarz Górnika w 69. minucie chciał uniemożliwić Jarosławowi Niezgodzie oddanie strzału i zagrał piłkę ręką poza polem karnym. Bardzo długo trwało oczekiwanie na wykonanie rzutu wolnego. Najpierw konsultacja VAR, potem długa rozgrzewka Wojciecha Pawłowskiego i dopiero w 73. minucie Pawłowski wszedł na boisko. Strzał Michała Kucharczyka (notabene pierwszy celny strzał Legii w tym meczu) przeszedł przez dziurawy mur Górników i tylko dzięki temu piłka znalazła się w siatce.
#LEGGÓR #KuchyKing #Legia #miastomojeawnim #Ł3 pic.twitter.com/sU37PKjjWV
— _sebanoo_ (@sebann79) 18 kwietnia 2018
Być może udałoby się uniknąć dogrywki, gdyby Jarosław Niezgoda wykorzystał doskonałe dośrodkowanie od Michała Kucharczyka. Pomocnik legionistów był najbardziej zaangażowanym zawodnikiem na boisku, co trudno było powiedzieć o reszcie drużyny. W siódmej z doliczonych minut Legia zdołała jednak zdobyć upragnioną bramkę. Bohaterem - nieskuteczny w tym spotkaniu do tej pory - Jarosław Niezgoda, który wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony boiska.
Legia wywalczyła awans, ale patrząc na ich postawę w tym spotkaniu, nie można oczekiwać, że finał będzie znakomitym widowiskiem.
18.04.2018 r., 1/2 finału Pucharu Polski, Stadion im. Marszałka Józefa Piłsudskiego
Legia Warszawa - Górnik Zabrze (0:0) 1:1
Michał Kucharczyk 74', Jarosłąw Niezgoda 90'+7 - Adam Hlousek 56' (sam.)
Legia Warszawa: R. Cierzniak, A. Jędrzejczyk (Pasquato 77'), W. Remy, M. Pazdan, A. Hlousek, D. Antolić, C. Philipps, M. Vesović, S. Szymański (Hamalainen 60'), M. Kucharczyk (Mauricio 90'+9), J. Niezgoda
Górnik Zabrze: T. Loska, M. Wieteska, D. Suarez, P. Bochniewicz, A. Gryszkiewicz, D. Kądzior (Pawłowski 73'), S. Matuszek, W. Hajda (Ambrosiewicz 62'), R. Kurzawa, S. Żurkowski, I. Angulo
Żółte kartki: Remy
Czerwone kartki: Loska
Sędzia:
-
AktualnościLa Liga: Cholo Simeone przełamał klątwę! Atletico wygrywa w Barcelonie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 21 grudnia 2024, 23:25
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
AktualnościKolejna młodość Fabiańskiego. Angielskie media zachwycone
Michał Szewczyk / 17 grudnia 2024, 18:04
-
AktualnościOficjalnie: Ryoya Morishita na dłużej w Legii Warszawa!
Victoria Gierula / 17 grudnia 2024, 15:58
-
AktualnościSerie A: Inter upokorzył Lazio na Stadio Olimpico (WIDEO)
Michał Szewczyk / 16 grudnia 2024, 22:52