Pogba
fot. juventus.com
Udostępnij:

Agentka Paula Pogby: Pokonuje trudności z niesamowitą siłą. Na szczęście to już koniec jego problemów

Rafaela Pimenta, który przejął imperium po Mino Raioli, opowiedziała o ostatnich trudnościach Paula Pogby i jego decyzji o powrocie do Turynu.

Po sześciu latach, pomocnik opuścił Manchester United i podpisał czteroletni kontrakt z Bianconeri. Sprawy nie zaczęły się dobrze dla Francuza. Doznał kontuzji kolana jeszcze przed sezonem i od tego czasu przechodzi rehabilitację.

- Jest entuzjastyczne podejście. Pokonuje trudności z niesamowitą siłą. Kilka tygodni temu powiedział mi: Rafaela nie chcę już o niczym myśleć, skupiam się na kolanie i regeneracji, bo chcę znowu grać. Jestem pewna, że nikogo już nie słuchał, ponieważ jest w stanie odciąć się od świata i skoncentrować na jednym celu - opowiada agentka Paula Pogby w "Tuttosport".

- To wszystko wydarzyło się w kwietniu, kiedy Arrivabene i Nedved przybyli do Monte Carlo, żeby obejrzeć turniej tenisowy Masters 1000. Przyszli do biura, trochę pogadaliśmy i zapytałam, dlaczego nie podpiszecie Pogby? A oni powiedzieli: Możemy to zrobić jutro, ale czy przyjdzie?”. Odpowiedziałam: Zadzwońmy do niego”  - zdradza.

- I tak poszło… Co powiedział Paul? Był szczęśliwy. Miał inne możliwości na stole. Kiedy usłyszał słowo Juve, natychmiast je odłożył na bok. Kocha ten klub i kocha Włochy - dodaje. - Odkąd odszedł do Anglii, to zawsze starał się oglądać mecze Juventusu. Cierpiał i kibicował im. Nigdy nie usłyszałem, żeby źle mówił o o Starej Damie. Z wyjątkiem dwóch rzeczy. Kiedy tam był bardzo narzekał na rozmiar łóżka: były za krótkie - przyznaje.

- Druga sprawa to makaron z sosem pomidorowym: Rafaela, zawsze jest makaron z sosem pomidorowym. A ja mu odpowiadałem: Jesteś we Włoszech! Co chcesz zjeść? Ryż i fasolę? - wyznaje. - Był podekscytowany jak szalony przenosinami. … a potem przyjechał i doznał urazu. Ogarnął go ogromny smutek - oznajmia.

- Dlaczego nie chciał operacji? Bo był przekonany, że po terapii zachowawczej wróci wcześniej. Na szczęście to już koniec jego problemów. Wkrótce powróci na boisko - kończy.


Avatar
Data publikacji: 17 października 2022, 18:06
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.