
„27 ludzi w sztabie. Ja nawet nie wiem, od czego ci ludzie są” – Hajto uderza w sztab Probierza
Można powiedzieć, że właściwie po raz pierwszy, odkąd Michał Probierz objął reprezentację Polski, zbiera tak wiele negatywnych opinii.
Wszystko to oczywiście przez porażkę aż 1:5 z Portugalią w Porto w miniony piątek. Nie dość, że fatalnie prezentowała się defensywa biało-czerwonych, to i organizacyjna otoczka była kuriozalna. Karol Świderski nie mógł wejść na boisko, bo nie był zgłoszony do meczu, a Marcin Bułka... nie grał w swoich spodenkach.
Tomasz Hajto zwrócił właśnie uwagę na kwestie organizacyjne. A przede wszystkim na liczebność sztabu szkoleniowego, który jego zdaniem jest po prostu za duży.
– Gdzie była analiza przeciwnika przy meczu z Portugalią? Gdzie była analiza, o której mówimy? 27 ludzi w sztabie. Ja nawet nie wiem, od czego ci ludzie są. Nie wiem, na co komuś 27 ludzi. To jest pic na wodę, fotomontaż. Protokołu nawet nie potrafimy dobrze rozpisać przy tylu ludziach i to jest problem – powiedział na antenie Polsatu Sport.
– I ten jeden asystent, drugi, trzeci, czwarty, piąty, nie wiem nawet, ilu ich jest, nie przyszedł do trenera i nie powiedział, że musimy zabezpieczyć stałe fragmenty. A u nas w Polsce to jest przyjęte, że asystent wykonuje polecenia – dodał.
Biało-czerwonych w poniedziałek czeka ostatni mecz w Lidze Narodów. Podejmą reprezentację Szkocji.
-
EkstraklasaGala Ekstraklasy 2025: zwycięzcy ogłoszeni!
Wiktor Palmowski / 27 maja 2025, 7:55
-
EkstraklasaGoncalo Feio opuścił Legię Warszawa. Media: Dlatego zakończono współpracę
Kamil Gieroba / 26 maja 2025, 10:32
-
EkstraklasaEkstraklasa: Sezon zakończony – tryumf Poznania potwierdzony!
Wiktor Palmowski / 25 maja 2025, 12:52
-
Liga EuropyLiga Europy: Tottenham Hotspur wreszcie z trofeum
Kamil Gieroba / 22 maja 2025, 10:17
-
News dniaSerie A: Ostatnia kolejka zdecyduje o mistrzostwie. Punkt dzieli czołowe zespoły
Kamil Gieroba / 19 maja 2025, 10:16
-
La LigaFC Barcelona przypieczętowała tytuł mistrza Hiszpanii! (WIDEO)
Kamil Gieroba / 16 maja 2025, 6:11