Starcie gigantów – zapowiedź meczu Barcelony z PSG
Już dzisiaj wieczorem w naszych domach zabrzmi hymn długo wyczekiwanej Ligi Mistrzów. Wielu z nas zasiądzie wygodnie w kanapie i włączy starcie gigantów, czyli spotkanie Barcelony z PSG.
Po ponad dwumiesięcznej przerwie wraca Liga Mistrzów, czyli emocje na najwyższym poziomie oraz gwiazdy światowego formatu. Z pewnością uwagę wielu kibiców przyciągnie mecz pomiędzy Katalończykami a Paryżanami. Nie ma co się dziwić, bowiem mecz ten zapowiada się na istny hit! Podopieczni Koemana są podbudowani i zmotywowani po świetnej serii w lidze, jednak muszą pamiętać, że PSG to jeden z faworytów do wygrania tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Trzeba również pamiętać, że w drużynie prowadzonej obecnie przez Pochettino panuje niedosyt po porażce 1:0 z Bayernem w ostatnim finale tych rozgrywek.
Drużyna ze stolicy Francji tuż po losowaniu była przedstawiana jako zdecydowany faworyt w tym dwumeczu, jednak w ostatnich tygodniach trochę się pozmieniało, głównie ze względu na kontuzje oraz poprawę formy Dumy Katalonii. Trzeba jednak pamiętać, że to tylko spekulacje, a realną formę zespołów zweryfikuje boisko.
PSG bez lidera w ofensywie
W jednym z ostatnich meczów, dokładniej w meczu Pucharu Francji przeciwko Caen, kibice oraz piłkarze cieszyli się ze zwycięstwa, ale również drżeli ze strachu. Wszystko z powodu Neymara, który po ostrym wejściu przeciwnika nie dokończył tamtego spotkania. Następnego dnia potwierdził się najgorszy scenariusz - kontuzja Neymara wykluczyła go z meczu przeciwko Barcelonie. Poza Brazylijczykiem w kluczowym momencie z gry wypadł również Angel Di Maria. Argentyńczyk nabawił się urazu uda. Co prawda nie ma aż takiej tragedii jak w przypadku Neya, jednak 33-latek również opuści mecz na Camp Nou.
Może obaj będą kibicować razem przed telewizorem?
Oczywiście potencjał PSG w ofensywie wciąż jest imponujący, jednak to Brazylijczyk był dotychczas postrachem w Lidze Mistrzów - sześć goli i jedna w asysta w pięciu meczach. Do tego wielu kibiców od kilku lat czekało na powrót Neymara do Barcelony. Co prawda nie w takiej formie, ale z pewnością występ przeciwko byłym kolegom byłby elektryzujący.
🗣️ Ney za pośrednictwem ig: "Bardzo mnie zasmuca, gdy muszę słuchać, jak piłkarz, trener czy komentator mówi „naprawdę zasługuje na kopniaka”, „przewraca się”, „rozpieszczony dzieciak”. Nie wiem, jak długo mogę wytrzymać, chcę tylko być szczęśliwym, grając w futbol."#Ligue1 #PSG pic.twitter.com/stlQHJKVpw
— Dawid D. (@Diwad1898) February 11, 2021
Jeśli chodzi o grze w lidze, to Paryżanie (54 pkt.) tracą zaledwie, ale i aż jeden punkt do lidera Ligue 1, Lille (55 pkt.). Jest to zdecydowanie zaskakujące, bowiem biorąc pod uwagę potencjał ekipy z Parc des Princes oraz budżetu jakim dysponują, powinni deklasować swoich rywali, a nie ich gonić, tak jak miało to miejsce dotychczas. Potknięcia zdarzają się jednak nawet największym i pomimo najlepszego bilansu bramek - 57:15 - muszą odrabiać straty. Poza Neymarem wiele do gry zespołu wnosi Mbappe, na którego barki spadnie rola lidera. Koeman na ostatniej konferencji prasowej podkreślił, że Mbappe jest bardzo groźnym zawodnikiem i jego drużyna będzie musiała się mocno przed nim pilnować. Nie ma co się dziwić, bowiem 22-latek dotychczas strzelił 18 goli i zanotował 9 asyst w 28 spotkaniach.
Niestabilna Barcelona
Katalończycy na początku sezonu delikatnie mówiąc nie zachwycali. Kadra nie została dostatecznie wzmocniona, a braki w niej momentami są odczuwalne. Koeman postarał się jednak skleić to, co mógł, i powstała mieszanka młodości z doświadczeniem. Niestety zła forma na początku sezonu daje teraz się we znaki. Barca w lidze wciąż traci kilka punktów do pierwszego Atletico. Oprócz tego uległa ostatnio Sevilli w pierwszym meczu półfinałowym w ramach Pucharu Króla. Dumie Katalonii (słusznie) zarzuca się niemoc na tle topowych rywali. Piętą Achillesową drużyny są błędy indywidualne w obronie. Brak koncentracji i zdyscyplinowania w defensywie może poskutkować łatwym dostępem do bramki ter Stegena. Dlatego też kibice wyczekują powrotu Pique czy też Araujo. Wprawdzie nie będą oni stuprocentowym rozwiązaniem problemu, lecz na pewno wprowadziliby potrzebną siłę i opanowanie do drużyny.
That @ChampionsLeague look. pic.twitter.com/ageTA4kWCd
— FC Barcelona (@FCBarcelona) February 15, 2021
Warto zaznaczyć, że Blaugrana odzyskuje swój wigor. Z pewnością będą w stanie zagrozić bramce Navasa. Ostatnio w świetnej dyspozycji znajdują się Griezmann, Dembele, de Jong, Pedri czy Messi. Właśnie w nich Cules widzą nadzieję i możliwość przejścia dalej. Kluczową rolę poza Argentyńczykiem może mieć Dembele, który szuka pojedynków sam na sam i nie boi się zaryzykować. Szybkość 23-latka może zdecydowanie pomóc przy konstruowaniu kontrataków. Mimo tego Pochettino prawdopodobnie w analizach kładł największy nacisk na Leo, czyli najjaśniejszy punkt gospodarzy. Messi w tym sezonie zagrał w 28 spotkaniach, w których trafił do bramki 18 razy i asystował przy ośmiu bramkach. Jednak statystyki nie oddają jego pełnego wkładu w grę ekipy z Camp Nou. W tym sezonie nie raz było widać, że geniusz Messiego jest czymś niezastąpionym na boisku.
W pamięci remontada na Camp Nou
Jednym z ważniejszych atutów Barcelony dzisiejszego wieczoru jest Camp Nou. Zawsze lepiej gra się u siebie, na własnej murawie i własnym obiekcie. Do tego unika się podróży, które wbrew pozorom (nawet w klasie dla VIPów) są meczące.
Wracając do stadionu Dumy Katalonii - Camp Nou na wielu robi wrażenie. Niezależnie, z kibicami czy też bez - po prostu zapiera dech w piersiach. Stadion ten może też przytłaczać przyjezdną drużynę, szczególnie gdy ostatni raz przegrało się tam 6:1. Co prawda od tamtego meczu minęły już cztery lata, ale niektórym piłkarzom to spotkanie na pewno dało się we znaki. Co ciekawe bohaterem tamtego meczu był Neymar, wielki nieobecny dzisiejszego spektaklu, który siedzi teraz po drugiej stronie barykady. Pomimo tego, że tamten rewanżowy pojedynek to już przeszłość, to i tak jest pewnym odnośnikiem. Jedni będą chcieli uniknąć takiego przebiegu spotkania, a drudzy chcieliby powtórzyć to jeszcze raz.
Trochę statystyki przed jutrzejszym meczem #BarcaPSG 📊
Dotychczas obie ekipy:
▶️ 11 spotkań 🏟️
▶️ 5 zwycięstw Barcelony 🔵🔴
▶️ 3 remisy 🤝
▶️ 3 zwycięstwa PSG 🗼
▶️ Bilans bramkowy 22 - 16 na korzyść Barcy /śr. na mecz 3.45 gola ⚽
▶️ Najwyższy wynik - 6:1 na Camp Nou 🔥#ucl pic.twitter.com/4G07Opg8Db— Dawid D. (@Diwad1898) February 15, 2021
Osobiście mam nadzieję, że z dużej chmury nie spadnie mały deszcz.
Oczekiwania wobec tego starcia są wielkie, kibice czekają na porządny futbol, grad bramek i emocji. Dlatego też zgadzam się z wczorajszymi słowami Koeamana, który podkreślił, że jego drużynę czeka ciężkie starcie i wyraził przekonanie, że będzie to świetny mecz dla kibiców.
-
Kwadrans futboluBARCELONA znowu PRZEGRYWA, ATLETICO zostaje LIDEREM! I KWADRANS FUTBOLU #140
Rafał Makowski / 22 grudnia 2024, 15:07
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
Plotki transferoweZ drugiej ligi polskiej.. do Serie B? Sensacyjne doniesienia z Półwyspu Apenińskiego
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 11:15
-
1 Liga PolskaArka Gdynia znacząco wzmocni się zimą? Dawid Szwarga chce zaszaleć na rynku transferowym
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:51
-
Mistrzostwa ŚwiataNetflix informuje: platforma streamingowa zdobyła prawa do mistrzostw Świata kobiet [Oficjalnie]
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:34
-
EkstraklasaLech Poznań podjął decyzję ws. przyszłości kluczowego obrońcy. To już oficjalne
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 13:26