Tomaszewski: Niestety, nie jesteśmy narodem pamiętliwym

- Byłem przekonany, że naród podziękuje Andrzejowi Dudzie za wspaniałą prezydenturę. Niestety, nie jesteśmy narodem pamiętliwym – podsumował niedzielne wybory prezydenckie, były piłkarz i polityk, Jan Tomaszewski.

W ostatnią niedzielę odbyły się wybory prezydenckie. Do ostatecznego rozstrzygnięcie nie doszło, przez co za dwa tygodnie odbędzie się tzw. dogrywa. Do II tury wyborów prezydenckich zakwalifikowali się Andrzej Duda (Prawo i Sprawiedliwość) oraz Rafał Trzaskowski (Platforma Obywatelska). Obecną sytuację polityczną w kraju skomentował, związany przez ostatnie lata z oboma ugrupowaniami, Jan Tomaszewski.

Były bramkarz reprezentacji Polski jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci, balansujących między sportem a polityką. W 2010 roku wspierał Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich, a następnie dostał się do sejmu z listy PIS-u. Z czasem poglądy polityczne 72-latka uległy zmianie i postanowił zmienić barwy polityczne. W 2015 roku został członkiem Platformy Obywatelskiej, ale nie uzyskał poselskiej reelekcji.

- Jestem zaskoczony, że Andrzej Duda, który moim zdaniem jest najlepszym prezydentem w powojennej Polsce, nie wygrał w pierwszej turze – powiedział.

- Byłem przekonany, że naród podziękuje Andrzejowi Dudzie za wspaniałą prezydenturę. Niestety, nie jesteśmy narodem pamiętliwym – dodał.

- Prezydent jest od reprezentowania nas wszystkich i Andrzej Duda przez ostatnią kadencję reprezentował nas najlepiej ze wszystkich prezydentów, których mieliśmy do tej pory. Nie było żadnych wpadek, "filipińskich chorób", szogunów. Ach! Po prostu jest wzorem, który jest szanowany na całym świecie – stwierdził.

II tura wyborów prezydenckich została zaplanowana na niedzielę – 12 lipca.

Źródło: sportowefakty.pl/własne