Niesforny Drogba nie zostanie zawieszony przez Montreal Impact

Były reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej, Didier Drogba, który ostatnio odmówił rozpoczęcia meczu na ławce rezerwowych Montreal Impact, nie będzie zawieszony przez klub na kolejne spotkanie. Prezes kanadyjskiej drużyny tylko symbolicznie ukarze zawodnika.

Do całego zamieszania doszło przed niedzielnymi derbami Kraju Liścia Klonowego z Toronto FC (2:2). Trener Montrealu, Mauro Biello, poinformował wtedy 38-letniego napastnika, że ten mecz rozpocznie on na ławce rezerwowych. Drogba miał się obruszyć i stwierdzić, że już woli całkowicie nie grać w tym starciu niż rozpoczynać je jako zmiennik. Kanadyjski szkoleniowiec nie miał innego wyjścia i pominął niesfornego gracza w składzie meczowym.

Wczoraj prezes Impact, Joey Saputo, ogłosił, iż doszło do spotkania jego oraz trenera, a także byłego zawodnika Chelsea Londyn, podczas którego piłkarz miał pokornie przyjąć do wiadomości, jaki jest jego obecny status w zespole. Mimo iż Drogbie groziło nawet zawieszenie na mecz z New England Revolution to prawdopodobnie w ogóle uniknąłby kary, gdyby nie regulamin MLS. Ten jednak wyraźnie wskazuje, iż jeśli dany zawodnik nie wypełni klubowych obowiązków bez pozwolenia to musi ponieść konsekwencje swojego działania.

Kontrakt byłego reprezentanta WKS kończy się wraz z ostatnim starciem tego sezonu Major League Soccer. Iworyjczyk ma aktualnie na swoim koncie 10 goli zdobytych w 22 spotkaniach tej rundy amerykańskiej ligi. Przed ostatnią kolejką sezonu zasadniczego Montreal Impact są już pewni gry w tegorocznych play-offach.