blank
fot. https://pl.fctables.com/blog/statystyki-pilkarskie/
Udostępnij:

Jak w futbolu pojawiła się statystyka?

Po każdym meczu transmitowanym w telewizji, pokazane są statystyki obu drużyn. Zgromadzeni w studiu eksperci wypowiadają się na ich temat i próbują wyciągnąć z nich jak najlepsze wnioski. W jaki sposób jednak statystyka zagościła w piłkarskim świecie?

Zaksięgujmy to

Żeby to zrozumieć należy na początku przedstawić postać Charles'a Reep'a. Wbrew pozorom nie był to żaden wybitny trener, ale zwykły... księgowy, którego największą pasją był futbol.

W 1950 r. postanowił po raz pierwszy „zaksięgować” mecz. Jego umiejętności z pracy posłużyły mu do stworzenia podstaw statystyk, które są aktualne i sprawdzają się do dnia dzisiejszego. Jak każdy księgowy, nie chciał się zajmować subiektywnymi opiniami o meczu, lecz faktami, które miały miejsce. Reep chciał przede wszystkim znaleźć sposób na minimalizację wysiłku i maksymalizację skuteczności.

Podstawowe dane

Reep przede wszystkim zajął się „księgowaniem” podań. Każde z nich było kategoryzowane pod względem kierunku, długości i celności oraz pozycji, zarówno podającego jak i odbiorcy. Oprócz tego rozrysowywał on również wszystkie sytuacje bramkowe. Nawet niesprzyjające warunki nie były w stanie go powstrzymać. Na wieczornych meczach często można go było zobaczyć z latarką, która oświetlała jego notes podczas robienia notatek.

Charles rozpisał łącznie ponad 2200 meczów, z których każdy był analizowany przez około 80 godzin, co równa się mniej więcej 30 latom życia!

Mistrzostwa Świata w 1958 r.

Już w 1953 r. Reep opublikował swoje pierwsze statystyki w czasopiśmie Royal Statistics Society.

Jednak jego największym skarbem był komplet notatek i rysunków z MŚ rozgrywanych w 1958r. Zdołał on stworzyć ponad 50 stron rysunków i analiz sytuacji bramkowych. Ukończenie tak wielkiego dzieła zajęło mu prawie 3 miesiące.

Jakie wnioski wyciągnął ze swoich notatek Reep?

Przede wszystkim okazało się, że tylko 1 na 9 oddanych strzałów kończy się zdobyciem bramki. Istotna jest jednak losowość takiego wydarzenia. Oznacza to, że nie wiadomo dokładnie, który z 9 strzałów zaowocuje golem. Ponadto 90% akcji nie osiągała liczby 4 celnych podań, a w przeciętnym meczu piłka przechodzi od jednej do drugiej drużyny ok. 400 razy.

Reep w Anglii nie jest jednak darzony specjalną sympatią. W obecnych czasach wielu statystyków zarzuca mu zakłamywanie rzeczywistości. Najnowsze analizy dowodzą, że założenie „księgowego” odnośnie ilości celnych podań nie jest do końca prawdziwe. Współcześni statystycy wskazują, że nie przeanalizował on poziomu technicznego graczy, który różnił się w zależności od tego, czy był to mecz ligi angielskiej czy pucharu świata.

Mimo błędnej interpretacji danych, Reep został pionierem. Jako pierwszy na świecie pokazał, że piłka nożna ma stałe i przewidywalne wzorce. To, co większość uważa za magię futbolu, tak naprawdę jest iluzją, którą tłumaczy statystyka.

Profesjonalna analiza

Wszystko, co stworzył Charles Reep było podwaliną pod powstanie i rozkwit profesjonalnych firm zajmujących się analizą futbolu. Od lat 50 ubiegłego wieku wiele się zmieniło, a sama technologia mocno się rozwinęła. W XXI wieku nikt nie wyobraża sobie już zawodowej piłki nożnej bez analizowania meczy. I kto by pomyślał, że to wszystko dzięki zwykłemu księgowemu z niezwykłą pasją?

źródło: "Futbol i statystyki"


Avatar
Data publikacji: 29 grudnia 2019, 20:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.