Harry Kane skomentował obecny sezon oraz swoją przyszłość
Źródło: premierleague.com
Gwiazda Tottenhamu i reprezentacji Anglii poruszyła krótko temat swojej przyszłości na Tottenham Hotspur Stadium. Nie zabrakło również tematu obecnego sezonu w wykonaniu „Kogutów”.
Z każdym kolejnym okienkiem transferowym powraca temat transferu Harry’ego Kane’a. Anglik jest związany z zespołem z północnego Londynu od bardzo dawna, jednak niepokoi go brak trofeów z jego zespołem. Kane jest głodny gry i chciałby podnosić trofea drużynowe, których jest spragniony.
Latem głośno było na temat zainteresowania przez Manchester City. Temat jednak ucichł, a sam zainteresowany ogłosił, że zostaje pomóc drużynie co najmniej do zimowego okienka transferowego. Zimą natomiast do transferu także nie doszło i Kane pozostanie w Tottenhamie przynajmniej do końca sezonu.
Na ten moment nie wiadomo, czy Anglik zdecyduje się na opuszczenie swojego ukochanego klubu. W trakcie sezonu do ekipy „Kogutów” zawitał Antonio Conte, który może odmienić i zachęcić go do pozostania. Tottenham wciąż ma szansę na wysokie miejsce w lidze, co nie przeszło uwadze snajpera.
– W głównej mierze skupiam się na dokończeniu tego sezonu. Wciąż mamy spore szanse na zajęcie miejsca w czołowej czwórce. Na tym się koncentruję. Nie mam kontroli nad tym, co stanie się w przyszłości – skomentował Kane.
Napastnik nie jest jednak jeszcze pewny, jak potoczy się jego przyszłość. W tym momencie skupia się na obecnym sezonie w Tottenhamie oraz dobrej dyspozycji na zbliżające się Mistrzostwa Świata w Katarze.
– To ważny rok dla wszystkich, nie tylko dla mnie. Chodzi o to, aby kontrolować to, co mogę kontrolować i robić to, co mogę na boisku. Ważne jest, aby latem skupić się na tym i oczekiwać na fantastyczny turniej. Chcę pojechać na Mistrzostwa Świata w jak najlepszej dyspozycji – podsumował.
Tottenham zajmuje na ten moment piąte miejsce w tabeli ligowej. Do Arsenalu traci trzy punkty, jednak derbowy rywal ma o jedno spotkanie więcej. Tuż za „Kogutami” znajduje się Manchester United oraz West Ham, a ich strata do Spurs jest minimalna.
