Żuraw: FK Valmiera to zespół grający w różnych ustawieniach

W czwartkowym meczu 1. rundy eliminacji Ligi Europy, Lech Poznań podejmie trzecią drużynę łotewskiej ekstraklasy – Valmiera FC (godz. 21:00).

“Kolejorz” po ponad roku wrócił do walki na arenie europejskiej. Gdyby piłkarze z Wielkopolski odpadli na tym etapie byłaby to spora sensacja. – Uważam, że personalnie damy radę natomiast nie ukrywamy, że wciąż pracujemy nad wzmocnieniem i poszerzeniem kadry. Chcemy pozyskać dobrych zawodników, więc czasem negocjację się przeciągają. Czynimy następne kroki, ale trudno mi powiedzieć, czy zajmie to tydzień czy dwa – twierdzi Dariusz Żuraw.

W weekend Lech poniósł porażkę z Zagłębiem Lubin (1:2), a dwie bramki stracili po stałych fragmentach. – Nie udało nam się uniknąć błędów indywidualnych podczas stałych fragmentów gry. Nasza strefa w kilku przypadkach nie zareagowała odpowiednio. Omówiliśmy te sytuacje, pracowaliśmy nad tym elementem w tygodniu, więc mamy nadzieję, że w następnych spotkaniach będzie to wyglądać lepiej – zauważył.

– Sądzę, że to dobre losowanie, choć pewnie więcej będziemy mogli powiedzieć po meczu. FK Valmiera to zespół grający w różnych ustawieniach, co mocno “rzuciło” nam się w oczy podczas analizy: potrafią grać piątką, a nawet szóstką w obronie, w ustawieniu 4-4-2 czy 4-5-1, czasem trójką napastników – to cecha charakterystyczna. Mają groźnego, wysokiego atakującego, na którego musimy uważać – przestrzega.

Wicemistrzowie Polski pozyskali w poniedziałek Jana Sykorę. Jak Dariusz Żuraw charakteryzuje czeskiego piłkarza? – Obserwowaliśmy go od dawna. To piłkarz dynamiczny, przebojowy, lewonożny, który ma dobre dośrodkowanie oraz uderzenie. Jego pozycja docelowa to skrzydło, ale grał także na lewej obronie czy środku pomocy, więc myślę, że będziemy mieli z niego dużo pożytku – przyznaje.

?? https://t.co/o3P2bMCnIx

— Lech Poznań (@LechPoznan) August 25, 2020

źródło: lechpoznan.pl / własne