Tiemoué Bakayoko może zostać piłkarzem Sevilli. Tak przynajmniej twierdzą dziennikarze Estadio Deportivo. Francuski piłkarz miałby zostać wypożyczony z Chelsea, a Sevilla zagwarantowałaby sobie opcję pierwokupu.

Jak donoszą hiszpańscy dziennikarze, temat przenosin urodzonego w Paryżu zawodnika nabiera coraz bardziej realnych kształtów. Według nich, Monchi – dyrektor sportowy Sevilli miał oglądać Tiemoué Bakayoko podczas jego gry dla AC Milan oraz AS Monako. Tak jak w obu wymienionych przypadkach, tak też tym razem wychowanek Stade Rennais miałby zostać najpierw wypożyczony z Chelsea.

Klub z Andaluzji oferuje za piłkarza “The Blues” 5 mln Euro za sezon wypożyczenia oraz 30 mln Euro za transfer definitywny, gdyby Bakayoko sprawdził się na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan.

Aktualnie jednokrotny reprezentant Francji broni barw zespołu z Księstwa Monako, gdzie jest wypożyczony z Londynu. Jednak jak czytamy, działacze klubu z południa Francji nie są przekonani do wydawania 42 mln Euro za tego zawodnika. Tyle właśnie wynosi klauzula wykupu Tiemoué Bakayoko ze Stamford Bridge.

Oferta Sevilli byłaby z pewnością korzystna dla Bakayoko, który mógłby liczyć na częstsze występy. Chelsea nie zarobiłaby na piłkarzu tyle, ile oczekuje, jednak najważniejsze dla “The Blues”, że pozbyliby się niechcianego zawodnika. Pikanterii całej historii dodaje fakt, że znajomi Tiemoué Bakayoko twierdzą, że sam zawodnik chętnie przeprowadzi się do Hiszpanii.