Manchester United chce ściągnąć kolejnego napastnika

Manchester United nadal rozgląda się za klasyczną "dziewiątką".

Tym razem na celowniku "Czerwonych Diabłów" znajduje się Ivan Toney, obecny napastnik Brentfordu. W kontekście nadchodzącego sezonu 2024/2025, każdy potencjalny transfer jest kluczowy, zwłaszcza że klub zmaga się z nieobecnością kontuzjowanego Rasmusa Hojlunda.

Zmiany w linii ataku Manchesteru United

Latem tego roku Manchester United już dokonał wzmocnień, sprowadzając Joshuę Zirkzee z Bologni. Mimo że Holender posiada niebanalne umiejętności, nie jest typowym "numerem 9", co skłania klub do dalszych poszukiwań. Zbliżające się zamknięcie okienka transferowego dodaje presji, aby zabezpieczyć skład przed trudnymi wyzwaniami nowego sezonu.

Obecna sytuacja zdrowotna Rasmusa Hojlunda, który będzie pauzował przez najbliższe sześć tygodni, jeszcze bardziej uzasadnia potrzebę poszerzenia opcji w ataku. Trener Erik ten Hag wyraźnie sygnalizuje, że doświadczony napastnik mógłby znacząco wzmocnić potencjał drużyny na nadchodzące mecze.

Potencjalny transfer Ivana Toneya

Wciąż otwarte jest okienko transferowe, które zamyka się 30 sierpnia o godzinie 23:00 czasu brytyjskiego. A Manchester United intensywnie rozważa możliwość zakupu Ivana Toneya. W przeszłości za zawodnika ten był ceniony na 80-100 milionów funtów. Jednak jego obecna wartość rynkowa jest znacznie niższa, co może stanowić okazję dla Manchesteru.

Brentford, chociaż niechętnie, jest gotów rozważyć oferty w granicach 40 milionów funtów za swojego 28-letniego napastnika. Taka kwota mogłaby przekonać "Czerwone Diabły" do przystąpienia do negocjacji. Zakontraktowanie Toneya nie tylko wzmocniłoby linię ataku Manchesteru, ale również zwiększyło opcje taktyczne trenera Erika ten Haga. Sytuację Anglika w przeszłości monitorował również między innymi Arsenal.

źródło: Forbes