Futsal Ekstraklasa: Zduńska Wola na czele na półmetku sezonu!

Za nami ostatnia kolejka Polskiej Ekstraklasy w tym roku w futsalu. Po 11. kolejce na szczycie tabeli Gatta Zduńska Wola. Czy utrzymają dobrą dyspozycję do końca sezonu i zdobędą tytuł mistrza Polski w “halówce”?

1. Gatta Zduńska Wola 24 pkt.
Zgodnie z przewidywanymi prognozami w fotelu lidera po 11 kolejkach jest zespół ze Zduńskiej Woli. Vice mistrz kraju doznał tylko jednej porażki. Ta sztuka udała się zespołowi Red Devils Chojnice, które w 4. kolejce rozgromili u siebie Gatte 5:1. Po tym spotkaniu lider tabeli nie doznał goryczy porażki, wygrywając większość swoich spotkań.

2. Rekord Bielsko-Biała 23 pkt.
W 10. kolejce Polskiej Ekstraklasy futsalu doszło do pojedynku na szczycie. Gatta Zduńska Wola podejmowała Rekord Bielsko-Biała. Przez wielu ten pojedynek był uznawany za bój o króla jesieni. Niestety goście po bardzo ciekawym meczu przegrali z liderem 2:3. Bardziej dotkliwą porażkę mieli po meczu z beniaminkiem, gdzie ulegli FC Toruń 4:1. W Bielsku-Białej wszyscy liczą, że od nowego roku ich drużyna pomknie po tytuł mistrzowski.

3. Pogoń 04 Szczecin 21 pkt.
W zeszłym sezonie Portowcy zajęli przedostatnie miejsce w lidze, co oznaczało spadek do 1. ligi. Jednak dzięki wycofani się z rozgrywek mistrza Polski Wisły CrackBet Kraków z rozgrywek utrzymali się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Na nowy sezon przygotowali się wyśmienicie plasując się na trzeciej pozycji, doznając tylko dwóch porażek.

4. Nbit Gliwice 20 pkt.
Jeszcze większą sensacją jest czwarte miejsce beniaminka z Gliwic. Przed sezonem skazywani na porażkę, lecz teraz liczą się w walce o podium na koniec sezonu. Sądzę, że czwarte miejsce na półmetku rozgrywek jest podobnie niebywałe jak Piasta, zespołu z ich miasta tylko, że na trawiastej murawie.

5. Red Devils Chojnice 18 pkt.
Tuż za ścisłą czołówką znalazł się zespół z Chojnic. Największą sensacją jaką mogą się pochwalić w tym sezonie jest ogranie lidera. Wynik spotkania pokazał, że nie było to gra na utrzymaniu jedno czy dwu bramkowego prowadzenia. Po za tym zespół z Chojnic doznał trzech porażek, trzech remisów oraz cztery razy wygrywał.

6. FC Toruń 15 pkt.
Zaskakująco dobrze w tym sezonie spisują się beniaminkowie. Wyżej wymieniony Nbit Gliwice jest czwarty, zaś FC Toruń zajmuje wysokie, szóste miejsce. Gracze Ci mogą pochwalić się brakiem porażki na własnej hali. Gorzej wychodzi im na wyjazdach, gdzie nie odnieśli jeszcze żadnego zwycięstwa.

7.GAF-OMEGA Gliwice 13 pkt.
Drugi zespół z Gliwic uplasował się na 7. pozycji. Przed sezonem eksperci sądzili, że faworytem na Śląskim mieście będzie właśnie GAF-OMEGA, lecz ich rywale doskonale się spisują. Cechą wspólną obydwu drużyn jest atut własnej hali.

8. Red Dragons Pniewy 13 pkt.
Po poprzednim sezonie więcej wymagało się od zespołu z Pniew. Zajmowali oni wówczas czwartą lokatę, tuż za podium. W tych rozgrywkach nie idzie im już tak dobrze. Na półmetku rozgrywek plasują się na dalekim, ósmym miejscu. Katastrofalnie idzie im na wyjazdach, gdzie nie ugrali nawet punktu.

9. Clearex Chorzów 12 pkt.
Tuż nad strefą spadkową znajduję się drużyna z Chorzowa. Zgromadzili oni 12 punktów i dzieli ich tylko dwa oczka od zagrożonych miejsc. Clearex w tym sezonie nie może złapać formy. Co kolejkę zespół ten pokazuje inne oblicze.

10. Euromaster Głogów 10 pkt.
W ubiegłym sezonie Euromaster na koniec rozgrywek znajdował się na piątym miejscu. Dlatego też kibice tego zespołu mieli apetyt na wysokie miejsce i w tym sezonie. Rzeczywistość niestety dla nich była zupełnie inna. Zespół z Głogowa zdobył tylko 10 punktów, wygrywając tylko dwa mecze.

11. AZS UŚ Katowice 10 pkt.
W strefie zagrożonej znajduję się też AZS UŚ Katowice. Podobnie jak wyżej wymieniona drużyna zgromadzili na swoim koncie 10 punktów, z czego wszystkie na własnej hali. Jeśli chcą utrzymać się w lidze muszą popracować nad wyjazdowymi spotkaniami.

12. Gwiazda Ruda Śląska 4 pkt.
Tabele Ekstraklasy w futsalu zamyka Gwiazda Ruda Śląska. Zawodnicy tej drużyny nie mogą uznać tej części sezonu za udaną. Zdobyli tylko 4 punktu, przegrywając aż 9 spotkań. Ciężko będzie im powstać z kolan, ale wszyscy w zespole zgodnie zapewniają, że będą walczyć.