Zapowiedź 4. kolejki Fortuna 1 Ligi

Tylko zakończyliśmy 3. kolejkę Fortuna 1 Ligi, a już startuje kolejna! W obecnym tygodniu rozegrana zostanie nie jedna, ale dwie kolejki najbardziej emocjonującej ligi na świecie. Jest to zatem prawdziwa gratka dla fanów pierwszoligowych wrażeń. Rzućmy okiem na to, co czeka na nas w kolejce rozgrywanej w środku tygodnia.

Miedź Legnica – Skra Częstochowa (17 sierpnia, wtorek, 18:00

Kolejkę rozpoczniemy w Rzeszowie oraz Legnicy. W tej drugiej Miedź zmierzy się z beniaminkiem z Częstochowy. Legniczanie w obecnym sezonie wygrali już trzy kolejne spotkania tracąc przy tym tylko jedną bramkę oraz zachowując czyste konto 3 razy pod rząd. Częstochowianie nie zaliczają najgorszego startu. Ze średnią jednego punktu na mecz oraz jednej bramki zdobytej na spotkanie wchodzą w czwartą rundę z nadzieją, że uda się sprawić niespodziankę.

Apklan Resovia Rzeszów – MKS Puszcza Niepołomice (17 sierpnia, wtorek, 18:00)

Jak na razie niepołomiczanie nie mogą zaliczyć rozpoczęcia sezonu do najbardziej udanych. Szczególnie, jeśli mowa o drugich połowach spotkań. Aż 80% wszystkich straconych przez zespół bramek pada właśnie po przerwie. Na wyjazdach Puszcza radzi sobie źle – z poprzednich 5. spotkań poza Niepołomicami zespół wygrał tylko jedno, tracąc 1.6 gola co mecz. 

Podbeskidzie Bielsko-Biała – GKS Tychy (17 sierpnia, wtorek, 20:30)

Wieczorem zobaczymy jedno z najciekawszych spotkań tej rundy. Zarówno Podbeskidzie, jak i GKS Tychy przed sezonem typowane były jako zespoły, które powalczą o bezpośredni awans do ekstraklasy. Po trzech kolejkach mają one razem zaledwie 3 punkty. W o wiele gorszej sytuacji znajdują się tyszanie, którzy nie zdobyli ani jednej bramki w trwającym sezonie. Bielszczanie swojej szansy będą szukać przed przerwą. Do tej pory w kampanii 2021/2022 nie zdobyli jeszcze gola w drugiej odsłonie.

Stomil Olsztyn – Korona Kielce (18 sierpnia, środa, 18:00)

Po nieudanym poprzednim sezonie oraz wielu zmianach w zespole, kielczanie przyjeżdżają do Olsztyna jako faworyt, z kompletem zwycięstw na koncie. Jeśli spojrzeć na bezpośrednie starcia pomiędzy trenerem Stawski oraz trenerem Nowakiem, te drugi wygrywa ze sporą przewagą, 3:0. Szkoleniowiec zespołu z Olsztyna dysponował jednak nieco słabszymi od rywala zespołami. Mecze Stomilu z Koroną to znowu zupełnie inna historia, bo w poprzednim sezonie oba starcia wygrywała drużyna z Olsztyna. Choć jak na razie gospodarze doznali trzech porażek i znajdują się na przeciwnym biegunie w ligowej tabeli, może okazać się, że tym razem sprawią niespodziankę.

ŁKS Łódź – GKS Jastrzębie (18 sierpnia, środa, 18:00)

Trochę szczęścia, trochę pecha – tak można podsumować pierwsze spotkania GKS-u w tym sezonie. Zespół nie wygląda źle, ale tym razem łodzianie będą zdecydowanym faworytem. ŁKS wszedł w nową kampanię z wysokiego C. Do tej pory piłkarze z Łodzi zdobywali średnio po dwie bramki na każde spotkanie, jednocześnie tracąc jednego gola co mecz. W historii pierwszoligowych spotkań obu drużyn aż 3 z 4. meczów padły łupem łodzian. W ostatnim, rozegranym nieco ponad 3 miesiące temu, padł bramkowy remis. W każdym ze wspomnianych meczów padły co najmniej 2 gole.

Arka Gdynia – Widzew Łódź (18 sierpnia, środa, 20:30)

Środowy wieczór minie pod znakiem kolejnego hitu. Arka, finalista poprzedniej edycji Pucharu Polski, zmierzy się z fantastycznie grającym Widzewem. Łodzianie strzelają w tym sezonie 2.33 gola na spotkanie, przy tym zachowali do tej pory aż 2 czyste konta. Mało tego, Widzew wygrał już 4 kolejne mecze ligowe pod rząd. Arka u siebie nie może pochwalić się tak dobrą serią, a w dodatku przeciwko Widzewowi od lat nie odnosiła sukcesów. W ostatnich latach w pierwszej lidze ekipy te spotkały się czterokrotnie. Bilans? 2 zwycięstwa Widzewa, 2 remisy i żadnej wygranej gdynian.

Górnik Polkowice – Chrobry Głogów (19 sierpnia, czwartek, 18:00)

Nie ma łatwo beniaminek w Fortuna 1 Lidze. Po remisie z Podbeskidziem przyszły dwie porażki. Polkowiczanie tracą średnio 2.33 bramki na spotkanie. Dla głogowian będzie to czwarte z rzędu wyjazdowe spotkanie, do Głogowa wrócą dopiero w październiku. Choć wydaje się, że ekipa Chrobrego znajduje się w przyzwoitej formie, przegrała aż 3 z 5. poprzednich meczów ligowych. Z oceną potencjału tego zespołu trzeba wstrzymać się jeszcze na moment. 

Odra Opole – Zagłębie Sosnowiec (19 sierpnia, czwartek, 18:00)

Mają problemy w defensywie zawodnicy Zagłębia. W pięciu kolejnych spotkaniach Fortuna 1 Ligi tracili oni co najmniej jedną bramkę. W tym sezonie tracą średnio 1.66 gola co mecz. Z drugiej strony goście strzelają dość często, a bilans pomógł poprawić poprzednie mecz w Polkowicach. Na korzyść opolan trzeba zauważyć, że Zagłębie w pierwszej lidze nie wygrało jeszcze na stadionie Odry. W historii pojedynków bezpośrednich w Opolu gospodarze wygrywali dwukrotnie (2 razy po 1:0), raz padł bramkowy remis 1:1. Średnio padało zatem 1.33 gola co mecz.

GKS Katowice – Sandecja Nowy Sącz (19 sierpnia, czwartek, 20:30)

Na zakończenie tej rundy dostaniemy kolejne arcyciekawe starcie. Katowiczanie, jako uznana marka wracająca na zaplecze, zmierzą się z Sandecją, zespołem zagadką. Nowosądeczanie wracają do świetnej formy z poprzedniego sezonu. Po porażce w Łodzi przyszły dwa zwycięstwa pod rząd. Z drugiej strony, choć GKS nie zalicza startu marzeń (2 punkty po 3. meczach), na własnym stadionie katowiczanie prezentują się dość dobrze. Bezpośrednie pojedynki w Katowicach również nie dają odpowiedzi na pytanie, która ekipa będzie faworytem tego spotkania. Na 8 rozegranych meczów 3 wygrali gospodarze, 3 goście, 2 razy padł remis.

źródło: Informacja prasowa, 1liga.org /

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x