W meczu 26. kolejki Lotto Ekstraklasy Legia Warszawa pokonała na własnym boisku Śląsk Wrocław 1:0. Zwycięskiego gola z rzutu karnego zdobył Carlitos.  

 

W Legii były nie najlepsze humory przed tym meczem. Wszystko za sprawą porażki w Pucharze Polski po dogrywce z Rakowem Częstochowa i tym samym nie uda się obronić tego trofeum. Przed meczem doszła do nich również wiadomość, że Lechia skromnie pokonała Zagłębie Sosnowiec.

W zespole gospodarzy brakowało Majeckiego, który doznał urazu żeber i Adama Hlouska, który nie zmieścił się w kadrze meczowej. Za czerwoną kartkę pauzował William Remy. Dla Francuza to ostatni mecz absencji, w następnej kolejce będzie już mógł zagrać. Po przeciwnej stronie podobna sytuacja z Cotrą, który również dzisiaj jeszcze cierpiał za czerwoną kartkę. I podobnie jak Remy, za 2 tygodnie po przerwie reprezentacyjnej, być może wybiegnie na boisko.

W 26 minucie oskrzydlająca akcja Legii Warszawa Medeiros dograł do wbiegającego Vesovicia, ten mimo ostrego kąta zdecydował się na uderzenie, bramkarz Śląska był jednak czujny. Chwilę później kolejny strzał gospodarzy, Martins źle trafił w piłkę i ta przeleciała wysoko nad bramką. W 37. minucie boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Michał Kucharczyk, to jest duże osłabienie Legii. W doliczonym czasie gry duże zamieszanie pod bramką Słowika Śląskowi udało się uniknąć straty bramki. Kilka sekund później przenieśliśmy się pod bramkę Cierzniaka, gdzie w całkiem dobrej sytuacji znalazł się Celeban, ale perfekcyjny wślizg zaliczył Wieteska.

Druga połowa mogła rozpocząć się świetnie dla Legii. Dobra akcja gospodarzy, zagranie Andre Martinsa do Cafu, ten świetnie sobie przyjął i strzałem z półobrotu spróbował pokonać bramkarza, piłka na jego nieszczęście minęła bramkę. W 53. minucie sędzia Stefański odgwizdał rzut karny za rękę Tarasovsa, do piłki podszedł Carlitos i pewnie wykorzystał ,,11” . W 73. minucie zaskakujący strzał oddał Mączyński, piłka jeszcze skozłowała przed bramkarzem Legii, gdyby nie jego interwencja byłoby wyrównanie. Kilka chwil później Cierzniak ponownie zmuszony do interwencji, tym razem po strzale Gąski. W  83. minucie Nagy spróbował zaskoczyć Słowika podcinką, pomysł był dobry, wykonanie gorsze. W doliczonym czasie gry drugiej połowy sędzia wskazał na punkt oddalony o 11 metrów od bramki.   Po wideo weryfikacji sędzia pokazał, że nie będzie rzutu karnego. Czerwoną kartkę ponownie po konsultacji VAR otrzymał Cafu.

  1. kolejka Lotto Ekstraklasy, Stadion Miejski Legii Warszawa im. Józefa Piłsudskiego w Warszawie

Legia Warszawa – Śląsk Wrocław 1:0 (0:0)

Carlitos 53’(k)

Legia Warszawa: Cierzniak – Vesović, Jędrzejczyk, Wieteska, Rocha – Martins, Cafu, Kucharczyk(37’ Nagy), Szymański, Medeiros(68’ Kulenović) – Carlitos(84’ Stolarski)

Śląsk Wrocław: Słowik – Celeban(81’ Piech), Golla, Tarasovs, Broź – Radecki(75’ Farshad), Mączyński, Musonda, Pich(65’ Gąska), Chrapek – Robak

Żółte kartki: Vesović – Chrapek, Broź, Farshad, Piech

Czerwone kartki: Cafu

Sędzia: Daniel Stefański

Udostępnij
Damian Węgrzyn

Ta strona używa plików cookies.