Polecane

Włochy: Atalanta sforsowała mur Udinese. Rewelacja pisze historię klubu

Na zakończenie 34. kolejki włoskiej Serie a Atalanta Bergamo po wyrównanym spotkaniu pokonuje Udinese 2:0. Obecny sezon może okazać się najlepszych w historii klubu z Bergamo. Na cztery kolejki przed końcem rozgrywek podopieczni Gaspariniego zajmują czwarte miejsce w lidze oraz mają przed sobą finał Pucharu Włoch.

 

To, że do oglądania spotkań Atalanty w tym sezonie nie trzeba przekonywać nawet największych przeciwników Calcio wiadomo już od dawna. Najbardziej romantyczna historia włoskiej piłki piszę się na naszych oczach. Mały klub z niewielkiego Bergamo na północy kraju, pozostawia w tyle tuzy włoskiego futbolu, grając piłkę piękną dla oka a przy tym piekielnie skuteczną. Atalanta w Lidze Mistrzów? To nie żart, to to nie sen, na finiszu sezonu to już rzeczywistość.

Podopieczni Gian Piero Gaspariniego w niezwykle ważnym starciu musieli sobie radzić bez Josipa Ilicica. W miejsce Słoweńca charyzmatyczny trener posłał dziś w bój Mario Pasalića. 

Od początku meczu widoczna była przewaga Atalanty. Gospodarze w znany dla siebie sposób atakowali skrzydłami. Udinese pomimo głębokiej defensywy wyprowadza groźne kontry. Po jednej z nich blisko pokonania bramkarza Atalanty był Lasagna.  Wynik do przerwy 0:0.

W przerwie spotkania popularny “Gasp” zaskakuje wszystkich. Za obrońcę Gianlucę Manciniego wprowadza 18-letniego napastnika Roberto Piccoliego. Pomimo ofensywnej zmiany graczy Atalanty długo nie byli w stanie przebić się przez szczelną defensywę gości. W 67. minucie próbowali, trzy minuty później blisko szczęścia był Papu Gomez. Im bardzie atakowali goście, tym groźniejsze kontry wyprowadzali gracze z Udine. W 72. minucie po strzale prawą nogą De Paula, słupek ratuje Golinniego przed utratą bramki. 

W 82. minucie Sandro fauluje Masiello w polu karnym, a jedenastkę na bramkę pewnie zamienia De Roon. Cztery minuty później świetną akcję gospodarzy finalizuje Pasalić ustalajać wynik spotkania.

Po tej wygranej piłkarze ze Stadio Atleti zajmują czwarte miejsce w tabeli i z 59 punktami na koncie wyprzedzają takie znane marki jak Roma, Milan czy Lazio.

Na zakończenie 34. kolejki włoskiej Serie a Atalanta Bergamo po wyrównanym spotkaniu pokonuje Udinese 2:0. Obecny sezon może okazać się najlepszych w historii klubu z Bergamo. Na cztery kolejki przed końcem rozgrywek podopieczni Gaspariniego zajmują czwarte miejsce w lidze oraz mają przed sobą finał Pucharu Włoch.

To, że do oglądania spotkań Atalanty w tym sezonie nie trzeba przekonywać nawet największych przeciwników Calcio wiadomo już od dawna. Najbardziej romantyczna historia włoskiej piłki piszę się na naszych oczach. Mały klub z niewielkiego Bergamo na północy kraju, pozostawia w tyle tuzy włoskiego futbolu, grając piłkę piękną dla oka a przy tym piekielnie skuteczną. Atalanta w Lidze Mistrzów? To nie żart, to to nie sen, na finiszu sezonu to już rzeczywistość.
Podopieczni Gian Piero Gaspariniego w niezwykle ważnym starciu musieli sobie radzić bez Josipa Ilicica. W miejsce Słoweńca charyzmatyczny trener posłał dziś w bój Mario Pasalića. 

Od początku meczu widoczna była przewaga Atalanty. Gospodarze w znany dla siebie sposób atakowali skrzydłami. Udinese pomimo głębokiej defensywy wyprowadza groźne kontry. Po jednej z nich blisko pokonania bramkarza Atalanty był Lasagna.  Wynik do przerwy 0:0.

W przerwie spotkania popularny “Gasp” zaskakuje wszystkich. Za obrońcę Gianlucę Manciniego wprowadza 18-letniego napastnika Roberto Piccoliego. Pomimo ofensywnej zmiany gracze Atalanty długo nie byli w stanie przebić się przez szczelną defensywę gości. W 67. minucie próbował Zapata, trzy minuty później blisko szczęścia był Papu Gomez. Im bardzie atakowali gospodarze, tym groźniejsze kontry wyprowadzali gracze z Udine. W 72. minucie po strzale prawą nogą De Paula, słupek ratuje Golinniego przed utratą bramki. 

W 82. minucie Sandro fauluje Masiello w polu karnym, a jedenastkę na bramkę pewnie zamienia De Roon. Cztery minuty później świetną akcję gospodarzy finalizuje Pasalić ustalajać wynik spotkania.

Po tej wygranej piłkarze ze Stadio Atleti zajmują czwarte miejsce w tabeli i z 59 punktami na koncie, wyprzedzają tak znane marki jak Roma, Milan czy Lazio.

 

 

 

Udostępnij
Kuba Węckowski

Ta strona używa plików cookies.