W Lidze Mistrzów 2019/20 bukmacherzy stawiają na Manchester City

Bieżąca edycja Champions League wkracza dopiero w fazę 1/8 finału, ale bukmacherom nie przeszkadza to w przyjmowaniu zakładów na to, który zespół sięgnie ostatecznie po Puchar Europy. W tym momencie faworytem do zgarnięcia najbardziej prestiżowego klubowego trofeum na Starym Kontynencie jest Manchester City.

W grupie jak burza

Podopieczni Pepa Guardioli w fazie grupowej nie zaznali goryczy porażki. The Citizens odnieśli dwa zwycięstwa nad Dinamem Zagrzeb oraz zanotowali po wygranej i remisie w starciach z Szachtarem Donieck i Atalantą. Dzięki temu ekipa z Etihad Stadium uzbierała 14 punktów w tabeli grupy C i bez najmniejszych problemów zameldowała się w 1/8 finału. Wprawdzie zgromadzony do tej pory dorobek Obywateli w krajowej lidze każe się zastanowić nad tym czy stawianie na nich w Champions League będzie rozsądnym posunięciem, ale bukmacherzy wydają się tym nie przejmować i widocznie wystawili kursy w myśl teorii mówiącej, że skoro dysponującemu gwiazdorskim składem Manchesterowi City nie idzie zbyt dobrze w Premier League, to zapewne piłkarze po prostu oszczędzają siły, żeby wreszcie móc spełnić największe marzenie swojego zamożnego właściciela ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Stawiając w tej chwili u legalnych bukmacherów, których listę znaleźć możemy choćby na wygranaonline.com/bukmacherzy/ na to, że Manchester City wygra Ligę Mistrzów 2019/20, możemy liczyć na kursy takie jak: 5.00 (STS i Betclic) czy 4.65 (forBET). Za triumf żadnego zespołu w tych prestiżowych zmaganiach bukmacherzy nie płacą mniej niż za triumf Manchesteru City, co oznacza, iż Obywatele mają ich zdaniem największe szanse na zgarnięcie Pucharu Europy. Kolejne miejsca na bukmacherskiej liście zajmują natomiast: Liverpool (5.50 – STS i Betclic, 5.20 – forBET), Barcelona (6.00 – STS i Betclic, 6.80 – forBET), PSG (8.00 – STS i Betclic, 7.70 – forBET), Bayern (8.00 – STS i Betclic, 7.90 – forBET) i Juventus (12.00 – STS i forBET, 11.00 – Betclic).

Przełamać klątwę

The Citizens w Champions League grają nieprzerwanie od sezonu 2011/12, a ich największy sukces to awans do półfinału w zmaganiach 2015/16. Obywateli prowadził wówczas Manuel Pellegrini, a ich marzenia o potędze zakończył późniejszy triumfator całych rozgrywek – Real Madryt. W kolejnych rozgrywkach ekipę z Etihad Stadium przejął główny architekt największych sukcesów FC Barcelony w XXI wieku, czyli Pep Guardiola, ale maksimum co Manchester City do tej pory osiągnął pod jego wodzą to ćwierćfinał w dwóch minionych sezonach. Czy w bieżących rozgrywkach będzie lepiej? Trudno powiedzieć, dlatego jeśli z nieufnością podchodzimy do zakładów bukmacherskich na zwycięzcę całych zmagań, to możemy wytypować czy The Citizens zagrają w półfinale i finale. Z wiadomych przyczyn drużyna z niebieskiej części Manchesteru jest liderem obu tych zestawień, a u bukmachera Betclic stawiając na nią możemy liczyć na kursy 1.85 (półfinał) i 2.75 (finał).

Królewscy na początek

Dziewięć z czternastu goli w fazie grupowej Ligi Mistrzów ustrzelił duet Raheem Sterling i Gabriel Jesus. Kibice Manchesteru City liczą, że ich czołowych zawodników nie dopadnie nagła niemoc, gdyż w 1/8 finału na The Citizens czeka nie byle jaki przeciwnik, bo zwycięzca czterech z sześciu ostatnich edycji zmagań o Puchar Europy, czyli Real Madryt. Królewscy ostatnimi czasy znajdują się w przebudowie po odejściu Cristiano Ronaldo do Juventusu, ale na pewno nie wolno ich lekceważyć, ponieważ ich trener, Zinédine Zidane, jak mało kto ma pojęcie o wygrywaniu spotkań o wysoką stawkę. Starcie numer jeden odbędzie się 26 lutego w Madrycie, a rewanż zaplanowano na 17 marca w Manchesterze. Na tę chwilę bukmacherzy sądzą, że Obywatele już w pierwszym spotkaniu wykonają spory krok ku ćwierćfinałowi. Kursy na zwycięstwo teamu Pepa Guardioli to np. 2.56 (STS), 2.60 (forBET) czy 2.50 (Betclic), podczas gdy wygrana Los Blancos jest wyceniana przez bukmacherów na kursy: 2.55 (STS), 2.55 (forBET) czy 2.48 (Betclic).

Zakłady bukmacherskie często prowadzą do uzależnienia. Obstawianie w nielegalnych firmach bukmacherskich jest zabronione i grożą za to wysokie kary pieniężne. Wszyscy bukmacherzy, których nazwy padły w powyższym artykule są legalni. 18+

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x