Sandecja czarnym koniec rozgrywek?

facebook.com/SandecjaNowySacz

Sandecja Nowy Sącz nadal zachwyca. Klub z Małopolski wygrał kolejne wiosenne spotkanie. Tym razem Sączersi bezlitośnie pokonali w Olsztynie Stomil.

Dla gości to dwunasty mecz z rzędu bez porażki. Sandecja i Widzew są jedynymi zespołami, które na wiosnę nie doznali porażki. O ile co do wyników Widzewiaków nie można się dziwić, tak rezultaty Sączersów już zaskakują. Gracze Dariusza Dudki z trzynastoma oczkami na koncie zajmowali szesnastą pozycję. Teraz ekipa z Małopolski ma już dwadzieścia siedem punktów i do miejsca barażowego ma osiem punktów straty. Osiem to ciągle dużo, ale pamiętajmy, że zimą było to czternaście.

Dzisiaj podopieczni Dariusza Dudka rozgromili 5:0 Stomil Olsztyn po bramkach Chmiela, Rubio oraz Rafaela Victora. Na zakończenie warto wspomnieć, że Dudka objął posadę trenera w Nowym Sączu 11 listopada, a jego podopieczni nie znają smaku porażki po tygodniu treningów. Czy zatem Sandecja może zostać czarnym koniem rozgrywek? Z jednej strony do końca sezonu jest jeszcze daleko, więc teoretycznie zespół może jeszcze złapać zadyszkę. Jednak ten kij jak każdy inny ma dwa końce, więc istnieje prawdopodobieństwo, że do końca już nie przegrają.

Stomil Olsztyn – Sandecja Nowy Sącz 0:5 (0:3)
Damian Chmiel 3′, Rubio 15′, 32′, Rafael Victor 73′, 90′
żółte kartki: Jakub Mosakowski, Hubert Szramka, Mateusz Skrzypczak, Van Huffel (wszyscy Stomil).

sędziował: Paweł Malec z Łodzi.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x