Za nami ostatnia kolejka sezonu 2018/19 Premier League. Po raz drugi z rzędu po mistrzowski tytuł sięgnął Manchester City, który na zakończenie ligowych rozgrywek pokonał na wyjeździe Brighton. Sprawdzamy, co działo się w niedzielę na Amex Stadium i pozostałych dziewięciu arenach.

Co zrozumiałe, oczy wszystkich sympatyków Premier League na całym świecie zwrócone były na Amex Stadium i Anfield. Bardziej na ten pierwszy stadion, gdyż to właśnie tam swój ostatni mecz sezonu rozgrywał Manchester City. Mecz, od którego zależało wszystko. Zwycięstwo dawało podopiecznym Pepa Guardioli rzecz jasna obronę mistrzowskiego tytułu. Porażka lub remis sprawiały, że losy mistrzostwa będą się rozstrzygać w Liverpoolu. Do 38. minuty meczu w Brighton, wirtualnym mistrzem Anglii byli The Reds. Prowadzili oni wówczas z Wolverhampton po golu Sadio Mané, zaś na Amex Stadium był remis 1:1. Jako pierwsi do siatki trafili niespodziewanie piłkarze Brighton, a konkretnie – Glenn Murray. Można odnieść wrażenie, iż ten gol padł – z punktu widzenia kibiców Liverpoolu – za wcześnie. Po stracie bramki obrońcy tytułu wyraźnie się bowiem pobudzili i rozochoceni ruszyli na rywala. Błyskawicznym trafieniem odpowiedział Sergio Agüero, a we wspomnianej 38. minucie do siatki trafił Aymeric Laporte. I to by było w zasadzie na tyle, jeśli chodzi o emocje związane z walką o mistrzowski tytuł. W drugiej połowie The Citizens potwierdzili bowiem swoją wyższość dokładając dwa trafienia. I choć Liverpool również nie zamierzał zwalniać tempa i strzelił (ponownie za sprawą Mané) drugiego gola, musiał się zadowolić jedynie tytułem wicemistrza. Dodajmy – najlepszego w historii Premier League. 97 punktów zgromadzone przez The Reds w tym sezonie to trzeci wynik w dziejach ligi. Więcej zgromadził oczywiście Manchester City w zakończonej wczoraj kampanii, ale i przed rokiem, kiedy to podopieczni Pepa Guardioli wygrali ligę z dorobkiem stu oczek. Dla zespołu z Etihad Stadium jest to szóste mistrzostwo Anglii w historii, a czwarte w tej dekadzie. Warto dodać, że The Citizens są pierwszym od 2009 roku klubem, który zdołał obronić mistrzowski tytuł. Wówczas ta sztuka udała się piłkarzom Manchesteru United.

W cieniu batalii o mistrzostwo walczono o ligowe punkty na ośmiu innych stadionach. Za plecami Manchesteru City i Liverpoolu trwała rywalizacja o trzecie miejsce na podium. Ostatecznie, przypadło ono w udziale Chelsea. Wprawdzie The Blues tylko zremisowali bezbramkowo z Leicester, ale punkty stracił także Tottenham. Podopieczni Mauricio Pochettino jako pierwsi trafili do siatki w meczu z Evertonem, ale koniec końców to oni musieli bronić się przed porażką. Po bramkach Theo Walcotta i Cenka Tosuna, piłkarze z Liverpoolu wyszli bowiem na prowadzenie. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2, po tym jak wyrównującego gola strzelił Christian Eriksen. Tottenham zakończył tym samym sezon na czwartym miejscu, o jeden punkt wyprzedzając Arsenal. Kanonierzy w niedzielę okazali się lepsi od Burnley, wygrywając 3:1. Była to wygrana jednak tylko na otarcie łez, gdyż Kanonierzy nie zdołali zrealizować celu, jakim było miejsce w czwórce i awans do Ligi Mistrzów. Podopieczni Unaia Emery’ego oczywiście wciąż mogą zagrać w Champions League, o ile pokonają Chelsea w finale Ligi Europy. Już wcześniej szansę na występ w tych elitarnych rozgrywkach stracił natomiast Manchester United. Czerwone Diabły zakończyły sezon w najgorszy możliwy sposób. Przed własną publicznością w fatalnym stylu ulegli zdegradowanemu już Cardiff 0:2.

Ostatnia kolejka sezonu 2018/19 była bardzo obfita w gole. W dziesięciu meczach kibice zobaczyli łącznie 36 bramek. Najwięcej, bo aż osiem, padło w starciu Crystal Palace z Bournemouth. Po niezwykle szalonym meczu, gospodarze zwyciężyli 5:3. W bramce pokonanych zabrakło Artura Boruca, który spędził cały mecz na ławce rezerwowych. W niedzielę zaprezentowali się natomiast pozostali dwaj Polacy, grający w klubach Premier League. Southampton Jana Bednarka zremisował na własnym stadionie z Huddersfield 1:1, a West Ham z Łukaszem Fabiańskim między słupkami gładko pokonał na wyjeździe Watford 4:1. Imponującym wyjazdowym zwycięstwem sezon zakończyli także piłkarze Newcastle. Sroki również strzeliły cztery gole, przy czym nie straciły żadnego i pozostawili w pokonanym polu Fulham.

W ostatniej serii gier walka toczyła się nie tylko o mistrzowski tytuł, ale i o koronę króla strzelców. Przed tą kolejką wydawało się, że trafi ona – po raz drugi z rzędu – na głowę Mohameda Salaha, który miał o dwa gole więcej niż Pierre-Emerick Aubameyang, Sergio Agüero i Sadio Mané. Tak rzeczywiście się stało. Tyle tylko, że Egipcjanin będzie musiał się nią podzielić z innymi piłkarzami rodem z Afryki. Aubameyang i Mane dorzucili bowiem w niedzielę po dwa gole i – podobnie jak Salah – zakończyli sezon z 22 trafieniami na koncie.

Koniec sezonu to także czas pożegnań. Swoją bogatą karierę kończy Petr Čech. Czeski golkiper rozegrał łącznie 443 mecze w Premier League, a z Chelsea czterokrotnie sięgał po mistrzostwo Anglii. W przyszłym sezonie na boiskach nie zobaczymy już także Bruno Saltora, który przez ostatnie siedem lat reprezentował barwy Brighton. Hiszpana trudno zaliczyć do grona boiskowych wirtuozów. I choć przeciętnemu kibicowi jego nazwisko mówi pewnie niewiele, faktem jest, że jego pożegnanie oglądali fani na całym świecie. Miało ono wszak miejsce podczas meczu, decydującego o losach mistrzowskiego tytułu. Obok tych, którzy rozstają się już z zawodowym futbolem, warto także wspomnieć o piłkarzach, dla których zakończyła się przygoda z dotychczasowymi klubami. Z Arsenalu odchodzi chociażby Nacho Monreal, z Manchesteru United Ander Herrera, a z Chelsea Gary Cahill. Wiele wskazuje na to, że z klubem ze Stamford Bridge pożegna się także Eden Hazard. Od dawna spekuluje się o jego przejściu do Realu Madryt, a w niedzielę Belg wyznał dość wymownie, że kilka tygodni temu spotkał się z działaczami Chelsea i poinformował ich o swojej decyzji.

Przerwa między sezonami to dla kibica czas – zasłużonego po takiej dawce emocji – odpoczynku. Jednak tylko w teorii. W praktyce jest to bowiem okres ekscytacji dokonywanymi przez kluby transferami, śledzenia okresów przygotowawczych oraz odliczania dni do startu nowego sezonu. Na dzień dzisiejszy pozostaje ich jeszcze 89. Pierwszy gwizdek w sezonie 2019/20 – 10 sierpnia.


Jedenastka 38. kolejki Premier League wg PilkarskiSwiat.com:


Wyniki 38. kolejki i tabela Premier League:

Brighton & Hove Albion – Manchester City 1:4
Burnley FC – Arsenal FC 1:3
Crystal Palace FC – AFC Bournemouth 5:3
Fulham FC – Newcastle United 0:4
Leicester City – Chelsea FC 0:0
Liverpool FC – Wolverhampton Wanderers 2:0
Manchester United – Cardiff City 0:2
Southampton FC – Huddersfield Town 1:1
Tottenham Hotspur FC – Everton FC 2:2
Watford FC – West Ham United 1:4


Czołówka klasyfikacji strzelców Premier League:

Udostępnij
Jakub Piątkowski

Pasjonat futbolu w każdym wydaniu, od rozgrywek lokalnych po Ligę Mistrzów. Zakochany w angielskiej Premier League.

Ta strona używa plików cookies.