Pastfootball – Sąd po piłkarsku

Zaczynamy nowy cykl przedstawiający ciekawe sytuacje, które w przeszłości miały miejsce na piłkarskich boiskach. Zaczynamy od sytuacji w tureckiej lidze, gdy akt rasizmu został potraktowany w nowy sposób. I mimo że to dość brutalny model, trzeba stwierdzić jasno, że słuszny.

15 kwietnia 2012 roku w meczu ligi tureckiej Fenerbahce mierzyło się z Trabzonsporem. Podczas jednej z akcji w dyskusje wdali się Emre Belozoglu i Didier Zokora. Nagle Turek odchodząc odwrócił się w stronę Iworyjczyka i rzucił w jego kierunku „pieprzony czarnuch”.

Mimo że sędzia stał nie daleko, nie wiedział o całym zajściu. Od razu media poinformował o tym jednak piłkarz Tranbzonsporu, a Turecka Federacja Piłki Nożnej wszczęła postępowanie w sprawie rasistowskiego zachowania.

Ostatecznie zawodnik, którego Pele umieścił na liście FIFA 100, czyli najlepszych żyjących piłkarzy na świecie został zawieszony na dwa mecze przez Turecki Komitet Dysplinarny Piłki Nożnej. W wyjaśnieniu napisano, że jest to kara za „znieważenie” rywala. Komisja nie stwierdziła, że odbyło się to na tle rasowym. W takim przypadku na Turka spadłaby kara od czterech do ośmiu spotkań zawieszenia.

Po meczu podczas konferencji prasowej Didier Zokora powiedział – Spotkaliśmy się z Belozoglu twarzą w twarz, a on powiedział do mnie pieprzony czarnuch. Pierwszy raz w życiu przydarzyło mi się cos takiego. Belozoglu ma w drużynie kolegów z Afryki takich jak Yobo i Sow – Nie mogę zrozumieć dlaczego powiedział coś takiego.

Dodatkowo dwa lata później turecki pomocnik został skazany na dwa i pół miesiąca więzienia w zawieszeniu. Sąd zawiesił wykonanie tej kary, ze względu na to, że to pierwszy przypadek, gdy temu piłkarzowi można było zarzucić rasizm. Wydawało się to dziwne, bowiem obecny zawodnik Basaksehirsporu był już w przyszłości trzykrotnie oskarżany o rasizm, grając w Newcastle United. Co prawda śledztwa związku nie wykazały żadnych dowodów, jednak opinia publiczna miała inne zdanie na ten temat.

Tak czy inaczej niespełna miesiąc po tym wydarzeniu, w kolejnym meczu między tymi dwoma zespołami, piłkarze z Trabzonu przeprowadzili samosąd. Zaczęło się od niepodania ręki Turkowi przez Iworyjczyka, jednak już od pierwszego gwizdka miała miejsce prawdziwa rzeźnia. Przy każdym kontakcie z piłką Belozoglu był brutalnie atakowany przez rywali. Gustavo Colman rzucił filigranowym turkiem o ziemię, a następnie go skopał. Alanzinho rozpędzony niemal wbiegł w rywala, podczas oddawania przez niego strzału. Następnie ponownie Colman kopnął go w nogę, powodując nienaturalne wykręcenie stawu skokowego.

Jednak ostateczny cios wymierzył sam Zokora. Gdy Emre wyprowadzał piłkę, nagle wyrósł przed nim Iworyjczyk z całym impetem kopnął go prosto w krocze. Podczas gdy w wielu przypadkach kibice sami odczuwaliby ból podczas oglądania powtórki, tym razem wielu zapewne skwitowało to gromkim uśmiechem.

Udostępnij
Mateusz Kasowski

Ta strona używa plików cookies.