Oficjalnie: Lionel Messi zostaje w Barcelonie!

footballnewspapers.com

footballnewspapers.com

Leo Messi po wielu tygodniach ciszy postanowił w końcu dojść do głosu. Argentyńczyk wypełni swój kontrakt do końca.

Po długiej i ciągnącej się w nieskończoność sadze związanej z odejściem Messiego, ten postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami. Całe zamieszanie rozpętało się po fatalnie zakończonej kampanii 19/20 bez pucharów, a zwieńczeniem całej bezradności zespołu był mecz z Bayernem. Po nieudanym sezonie i kolejnej kompromitacji, Messi nigdy nie był tak blisko odejścia z klubu. Do tego przestał wierzyć w obecny zarząd i w jakąkolwiek przemianę.

Przepychanki medialne zaczęły męczyć  kibiców i zainteresowanych, w końcu nie otrzymaliśmy tak naprawdę przez cały ten czas zbyt wielu konkretnych doniesień. Wiedzieliśmy tylko, że Leo chciał opuścić szeregi drużyny, oraz że toczył wojnę z Bartomeu o zapis w jego umowie, który pozwalał mu na opuszczenie Dumy Katalonii po sezonie za darmo. Prezydent klubu miał jednak odmienne zdanie i uważał, że jedyną opcją rozwiązania kontraktu jest wpłacenie klauzuli w wysokości 700 mln euro. Bortomeu poparł sam prezydent La Liga, Javier Tebas.

Dwa dni temu do Barcelony przyleciał ojciec oraz agent Leo, Jorge Messi. Miał spotkać się z Josepem Marią Bartomeu i dojść do porozumienia w sprawie jego syna. Spotkanie to zakończyło się nieporozumieniem i nie załagodziło całej sytuacji. Katalończyk miał oświadczyć, że nie chce sprzedawać Messiego, ani słyszeć o jego odejściu. Dzisiaj natomiast agent Messiego wydał komunikat, na który chwilę później odpowiedziała La Liga [więcej tutaj] .

Messi udzielił wywiadu, w którym oświadczył, że zostanie w Barcelonie do końca kontraktu. O to kilka wyciągniętych kwestii z wywiadu [całość tutaj].

Messi: „Zawsze mówiłem, że chcę zostać w Barcelonie i że chcę być częścią zwycięskiego projektu, by zdobywać z Barçą trofea. Ale od jakiegoś czasu nie ma zwycięskiego projektu ani niczego takiego. Ciągle odbywa się żonglerka nazwiskami i łatanie pojawiających się dziur”.

Messi: „Przez cały rok powtarzałem prezydentowi, że chcę wykorzystać klauzulę i odejść, ale usłyszałem, że jedną opcją jest wpłacenie klauzuli (700M) albo pójście do sądu. Nigdy nie poszedłbym do sądu przeciwko Barçy, bo to klub, który kocham. Zostanę i dam z siebie wszystko”.

Messi: „Chciałem odejść z Barcelony, bo chciałem szczęśliwie przeżyć moje ostatnie lata piłkarskiej kariery. A w Barcelonie w ostatnim czasie nie byłem szczęśliwy”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x