Neymar show, Barcelona gromi Rayo!

mundodeportivo.com

W spotkaniu 8. kolejki Primera Division FC Barcelona rozgromiła Rayo Vallecano aż 5:2. Bohaterem meczu został Neymar, który dał popis umiejętności i zdobył 4 gole. Piątą bramkę dla Barcy dołożył Suarez, zaś dla gości trafiali Guerra i Jozabed.

Przed tym spotkaniem Barca miała na koncie 15 punktów i plasowała się na 4. miejscu w tabeli ligi hiszpańskiej, natomiast podopieczni Paco Jemeza zajmowali 15. lokatę z dorobkiem 7. punktów.

Mecz od samego początku był żywiołowy a obie ekipy grały niezwykle otwarcie. Rayo mogło za to zapłacić dwukrotnie, ale ani Rakitić ani Suarez nie potrafili pokonać Tono. Niespodziewanie pierwsi gola zdobyli goście. Dośrodkowanie Bebe na bramkę zamienił Javi Guerra i całe Camp Nou było zszokowane. Po tej bramce Barca ruszyła do ataku. Już w 19. minucie Barca powinna otrzymać pierwszy z czterech rzutów karnych jakie należały się “Dumie Katalonii“. Neymar zbiegał do środka pola karnego Rayo, lecz w ostatnim momencie został sfaulowany przez Nacho Martineza.

Co się odwlecze to nie uciecze. Niemalże dwie minuty później Barca otrzymała upragnioną jedenastkę. Znów poszkodowanym był Neymar, ale tym razem sędzia dopatrzył się faulu a Brazylijczyk pewnie zamienił jedenastkę na gola. Jeśli ktoś myślał, że to koniec to był w błędzie.

Kolejna bramka padła w po upływie 30. minut. Neymar zrobił coś genialnego ośmieszając rywala (GIF poniżej), lecz ten nie pozostał mu dłużny i powalił go na ziemię dając Barcelonie kolejnego karnego. I tym razem Neymar się nie pomylił pakując piłkę w prawym rogu bramki.

Przed przerwą Neymar był faulowany po raz trzeci, jednak tym razem sędzia Montero zawahał się i nie podyktował rzutu karnego dla gospodarzy. Do przerwy utrzymał się wynik 2:1 dla FC Barcelony.

Druga połowa rozpoczęła się od huraganowych ataków Rayo, ale raz po raz Bravo ratował swój zespół od utraty kolejnej bramki. Skupmy się jednak na bramkach.

W 69. minucie Neymar skompletował hat-tricka po dobitce, kiedy strzał Suareza przed siebie wybił Tono. Rayo, które tego dnia grał naprawdę dobrze musiało przełknąć gorzką pigułkę minutę później. Znów Suarez i znów, po raz czwarty tym razem Neymar. Błąd jednego z zawodników gości przy wyprowadzeniu piłki dał Suarezowi akcję sam na sam z Tono, lecz napastnik Barcy odegrał piłkę nie pilnowanemu Neymarowi a ten wpakował futbolówkę do pustej bramki zdobywając tym samym swojego czwartego gola

Barca nie miała litości dla Rayo. w 77. minucie Neymar odwdzięczył się Suarezowi dośrodkowując w pole karne gości a tam akcję zamykał właśnie Urugwajczyk. 5:1 i wydawało się, że Rayo na kolanach, ale to nie było ostatnie słowo “Los Vallecanos”. Na 4 minuty przed końcem meczu Jozabed zdobył drugą bramkę dla swojego zespołu po uderzeniu z pola karnego Barcelony.

Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu “Blaugrana” wciąż depcze po piętach Realowi Madryt mając tyle samo punktów co odwieczni rywale, ale gorszy bilans bramkowy sprawia, że ekipa Luisa Enrique musi zadowolić się drugą lokatą z dorobkiem 18. punktów. Z kolei Rayo Vallecano pozostaje na 15. lokacie z dorobkiem 7. oczek na koncie.

FC Barcelona 5-2 Rayo Vallecano, 17.10.2015 r., Camp Nou.

Bramki:

0:1, Guerra (15′)

1:1, Neymar rz. k. (22′)

2:1, Neymar rz. k. (32′)

3:1, Neymar (69′)

4:1, Neymar (70′)

5:1, Suarez (77′)

5:2, Jozabed (86′)

Kartki:

żółte: Pique – Llorente, Dorado

Barca: Bravo – Alves (Douglas 78′), Pique, Mathieu, Alba – Rakitić, Busquets (Gumbau 76′), Roberto – Sandro (Munir 56′), Suarez, Neymar.

Rayo: Tono – Martinez (Dorado 46′), Ze Castro, Llorente, Rat – Trashorras, Sanchez, Bongoura, Ebert, Bebe (Embarba 71′) – Guerra.

Autor: Mateusz Policha

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x