Największy transfer w historii polskiej piłki nożnej – Robert Lewandowski

Wielkie emocje są gwarantowane, kiedy zbliża się rozpoczęcie nowych sezonów piłkarskich. Wiąże się to z tym, że kluby będą próbowały zrealizować swoje cele transferowe. Nigdy nie jest to łatwe, bo w grę wchodzą niekiedy ogromnie pieniądze. Rekordzistą jest Neymar, który przeszedł z Barcelony do PSG za 222 mln euro. Są to niewyobrażalne kwoty, a jednak takie rzeczy są realizowane. Typy dnia od ekspertów w różnych sportach to także możliwość sprawdzenia rynku transferowego.

To jest to, co kibice uwielbiają najbardziej. Widzą jak ich ukochany klub stara się pozyskać piłkarzy z samego topu. Ile to jest historii i spekulacji po drodze nagłaśnianych przez dziennikarzy. Niestworzona ilość. Zawsze tak się dzieje, ponieważ zarówno fani, jak i pismacy muszę się czymś zająć, zanim ruszy runda wiosenna czy jesienna. Bo właśnie w tych okresach najwięcej dzieje się, jeżeli chodzi o przenosiny zawodników między klubami. W Polsce bardzo przeżywamy ten czas, ponieważ może się okazać, że zawodnik na co dzień grający w Ekstraklasie może trafić do zagranicznego klubu. Coraz częściej może zaobserwować zainteresowanie naszym piłkarzami.

Jeszcze kilka lat temu, transfer do drugiej ligi włoskiej czy hiszpańskiej był już wyczynem. Jednak teraz sytuacja diametralnie się zmieniła. Nie mieliśmy nigdy wielu graczy w Premier League. Kamil Grosicki, Łukasz Fabiański, Wojciech Szczęsny czy Jan Bednarek już dawno ten los odmienili. I to naprawdę z bardzo pozytywnymi skutkami. Na pewno należy wymienić kilka wielkich transferów w naszej piłce, bo niekiedy dwucyfrowe kwoty są tylko marzeniem. Jednym z nich były przenosiny Krzysztofa Piątka z Genoi do AC Milan za 35 milionów euro. Czy się opłaciło? 32 gole w 40 meczach to chyba niezły bilans. Jego losy jednak potoczyły się nie do końca udanie. Ławka czy trybuny w Hertha Berlin to nie jest szczyt marzeń, mimo, że niemiecki klub zapłacił za niego 24 miliony euro. Arkadiusz Milik zmienił Ajax Amsterdam na Napoli za 32 miliony euro. Grał we Włoszech przez 5 lat z różnymi skutkami. Kontuzje też nie pomagały. Grzegorz Krychowiak po wspaniałym okresie w Sevilli poleciał do Paryża, aby podpisać pięcioletni kontrakt z PSG, za 27,5 miliona euro. Tę sprawę lepiej przemilczeć. Rozegrał 11 meczów.

Nie ma co jednak ukrywać, że mimo tych świetnych transferów, jest jeden który przyćmił wszystkie inne. Jedna sprawa, o której rozmawia piłkarski świat, w Polska po prostu oszalała. Po ośmiu latach gry w Bayernie Monachium Robert Lewandowski trafił do FC Barcelona. 50 milionów na stole i niesamowity medialny boom. Sama prezentacja na Camp Nou przerosła wszelkie oczekiwania. Niemalże 60 tysięcy kibiców przyszło zobaczyć jak nasz rodak żongluje piłką niczym Ronaldinho. Mimo kilku wtop marketingowych ze strony klubu, to katalońscy kibice nie mieli problemów z tym, aby wykupić wszystkie koszulki z numerem 9. Teraz pozostaje czekać na udane występy Roberta, które na pewno takim będą. Widać, że jest zadowolony z tego transferu. Podobnie jak jego rodzina. Żona Anna daje po sobie znać, że takie miejsce do życia jak najbardziej jej odpowiada. Czekamy zatem na pierwszy oficjalny mecz Lewandowskiego. Pewne jest to, że przyciągnie przed telewizory kibiców z całego świata.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.