Fortuna 1 Liga: Miedź Legnica w szlagierze podejmie Koronę Kielce

chrobry-glogow.pl

W piątek na Stadionie im. Orła Białego w Legnicy dojdzie do niezwykle ważnego dla układu czołówki tabeli Fortuna 1 Ligi pojedynku. Liderująca Miedź podejmie trzecią w stawce Koronę Kielce.  

Zespół znad Kaczawy w fenomenalnym stylu rozpoczął tegoroczne granie na zapleczu elity. Legniczanie zwyciężyli 2:0 ze Skrą Częstochowa (bramki dla Miedzi zdobywali Jurich Carolina i Nemanja Mijusković), 3:1 z Puszczą Niepołomice (Patryk Makuch 2, Kamil Zapolnik) oraz 2:0 z GKS-em Jastrzębie (Mijusković, Victor Moya Martinez „Chuca”). Korona w ostatnich trzech spotkaniach sięgnęła po 5 punktów. Żółto-czerwoni zremisowali u siebie 1:1 ze Stomilem Olsztyn (Adam Frączczak z rzutu karnego), podzielili się punktami w Łodzi z ŁKS-em po bezbramkowym remisie, a ostatnio pokonali na własnym boisku 2:1 Resovię (Jacek Podgórski z rzutu karnego, Dawid Błanik).

Zbyt dużo grania przed nami, by teraz coś zakładać. Traktujemy najbliższe spotkanie jak każdy kolejny mecz – mówi trener Wojciech Łobodziński, który w ostatnim starciu w Fortuna 1 Lidze pokazał, że legniczanie są bardzo elastyczni taktycznie. – Mam nadzieję, że taka sytuacja jak w Jastrzębiu-Zdroju już więcej się nie powtórzy. Tak naprawdę to, co się wydarzyło, ciężko przewidzieć. Czerwona kartka w 25 minucie zaburza plan na mecz. Potrafiliśmy sobie z tym poradzić. Duża w tym rola zawodników, którzy na boisku sami potrafili sobie w krytycznym momencie pomóc. Fajnie, że zespół zareagował w taki sposób – dodaje.

Korona w bieżących rozgrywkach zgromadziła 40 punktów, na co złożyło się 11 wygranych, 7 remisów i 5 porażek, przy bilansie bramkowym 30:21. Kielczanie na obcym terenie odnieśli 5 zwycięstw, zanotowali 4 remisy i doznali 2 porażek (bramki 15:11). Żółto-czerwoni na obcym terenie są więc równie groźni jak grając przed własną publicznością. Korona do prowadzącej Miedzi traci 13 oczek, jednak strata świętokrzyskiej ekipy do miejsca gwarantującego bezpośredni awans wynosi tylko 3 punkty.

Jesienią w Kielcach padł bezbramkowy remis. Sezon na ławce szkoleniowej Korony rozpoczął były opiekun legniczan Dominik Nowak, który pożegnał się z klubem w końcówce listopada. W przerwie zimowej zespół przygotowywał już trener Leszek Ojrzyński. Szkoleniowcem bramkarzy żółto-czerwonych jest związany w przeszłości z Akademią Miedzi Mateusz Gwizd.

Patrząc na styl gry, jest to już trochę inny zespół niż jesienią. Teraz jest ustawiony bardziej defensywnie. Wydaje mi się, że będzie to drużyna tracąca ogólnie mało bramek, bardziej nastawiona na grę z kontry. Wiemy, jak ambicjonalnie podchodzi trener Ojrzyński i jak wpływa na zespół. Na pewno będzie to walcząca i bardzo agresywna ekipa. Na to też musimy być przygotowani – zauważa szkoleniowiec Miedzi.

Najlepiej znanym kibicom Miedzi zawodnikiem kielczan jest Jakub Łukowski. Były gracz zielono-niebiesko-czerwonych w meczu ze Stomilem Olsztyn otrzymał czerwoną kartkę, przez co pauzował w dwóch ostatnich kolejkach Fortuna 1 Ligi. W obecnym sezonie Łukowski zdobył już 7 goli i jest najlepszym strzelcem zespołu ze stolicy województwa świętokrzyskiego. Kielczanie po meczu z Resovią mają za to kilka innych problemów kadrowych. Urazów doznali Grzegorz Szymusik, Zvonimir Petrović i Marcin Szpakowski.

Przede wszystkim dużą zagadką jest zestawienie Korony, bo tak naprawdę nie wiemy w jakim składzie i ustawieniu wyjdą na najbliższy mecz. Musimy być przygotowani na kilka wariantów. Powoli się do tego szykujemy. Wraca Kuba Łukowski i to będzie atutem tej drużyny. Znamy go bardzo dobrze i musimy zwrócić na niego uwagę. Wiemy jaką dynamiką i jak dobrym uderzeniem dysponuje. Korona ma w swoim składzie kilku zawodników o dużych umiejętnościach. Wydaje się, że Kuba jest jednym z liderów. Poza tym bardzo mocno skupiamy się na swojej grze i na tym, by być maksymalnie przygotowanym do tego meczu – zaznacza opiekun zespołu znad Kaczawy.

Przez cały piątek poprzedzający mecz z Koroną Kielce na kibiców odwiedzających Strefę Miedzi (otwarta w godz. 11-18) czekać będzie oryginalny Puchar Polski – zdobyty przez nasz klub blisko trzydzieści lat temu. Każdy sympatyk zielono-niebiesko-czerwonych zmierzający na spotkanie będzie miał okazję zobaczyć z bliska okazałe trofeum! Na stadionie przed meczem otwarte będą cztery punkty biletowe, a w znajdującym się od strony Sektora Rodzinnego (między trybunami B i D) będzie istniała możliwość płatności kartą. Kibice bilety zakupią też w serwisie bilety.miedzlegnica.eu.

Początek piątkowego meczu o godz. 18:00. Pojedynek transmitowany będzie za pośrednictwem platformy Polsat Box Go oraz w formule PPV w centrum meczowym STATSCORE, znajdującym się w zakładce “Statystyki” na klubowym portalu. Wynik podawany będzie na naszym klubowym Twitterze. Aby śledzić relację twitterową nie trzeba być zalogowanym na portalu.

źródło: miedzlegnica.eu, informacja prasowa /

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x