Jak podaje dyrektor generalny katalońskiego klubu, w najbliższych dniach Barcelonę mogą wzmocnić Philippe Coutinho i Ousmane Dembélé. Saga transferowa z tymi zawodnikami trwa od początku letniego okienka. Na początku sierpnia wydawało się niemal pewnie, że Coutinho zostanie na Anfield. Teraz sprawy obrały całkowicie inny kierunek i Brazylijczykowi jest bliżej do Barcelony niż ewentualnego pozostania w drużynie Jürgena Kloppa. W przypadku Dembélé, “Duma Katalonii” ma ułatwione zadanie. Bowiem sam zawodnik od początku deklaruje chęć gry w koszulce Barcelony, ale na przeszkodzie stoi wyłącznie obecny klub 20-latka.

Jose Segura zdradził, że rozmowy z ww . piłkarzami są bardzo zaawansowane. Możliwe, że w przeciągu kilku dni wyjaśni się sprawa transferu Dembélé. Francuski skrzydłowy zaliczył bardzo udany sezon w barwach Borussii Dortmund. W 49 oficjalnych meczach, wychowanek Stade Rennais zdobył 10 goli i 21-krotnie asystował przy bramkach kolegów z zespołu. Klub z Zagłębia Ruhry niejednokrotnie odrzucał oferty transferowe “Dumy Katalonii”. Ostatnia oferta Barcelony opiewała na ok. 100 mln euro. Patrząc na cenę za jaką Borussia ściągnęła Francuza (15 mln euro) w 2016 roku, wydaję się to być irracjonalne zachowanie odrzucając taką ofertę klubu z Camp Nou.

Z kolei transfer Coutinho to wielka niewiadoma. Z jednej strony Dyrektor generalny Barcelony twierdzi, że wciąż są prowadzone zaawansowane rozmowy z piłkarzem. Zaś z drugiej strony, Liverpool wydaje oficjalne oświadczenie, że Brazylijczyk nigdzie w tym okienku transferowym nie odejdzie. Czy będziemy mieli przyjemność oglądania zdolnego pomocnika w koszulce “Blaugrany”? Czas pokaże..