Serie A

Claudio Ranieri potwierdza: Po tym sezonie kończy się moja praca w Romie

Już w najbliższą niedzielę czeka na nas hit 36. kolejki Serie A. Walcząca o Champions League AS Roma podejmie na Stadio Olimpico w Rzymie pewny mistrzostwa Juventus Turyn. Trener Giallorossich jest dobrej myśli na konferencji prasowej przed jednym z ostatnich meczów sezonu.

Claudio Ranieri wierzy w końcowy sukces swojej drużyny, mimo ostatniego remisu 1:1 z bijącą się o utrzymanie Genoą CFC. Zmarnowaliśmy okazję na 3 punkty w postaci Genui. Musimy odpowiednio zareagować na tą stratę punktów i tą reakcję pokazać w niedzielnym meczu naszym kibicom. Wiem, że to będzie trudne, ale wciąż jesteśmy w grze o Ligę Mistrzów. Musimy dać z siebie wszystko i liczyć, że to wystarczy. – powiedział Włoch. Oprócz domowego starcia ze Starą Damą AS Romę czeka jeszcze wyjazd do Sassuolo i zakończenie sezonu u siebie z Parmą.

Zdecydowałem się na posadę szkoleniowca Romy z powodu mojej reakcji na telefon z klubu, a dlatego, że jestem kibicem tej drużyny, tą reakcją było podekscytowanie i chęć pomocy. Moja praca tutaj dobiegnie końca wraz z końcem tego sezonu – zapowiedział 67-latek. Ranieri zastąpił w marcu zwolnionego Eusebio Di Francesco i podpisał kontrakt do 30 czerwca 2019 roku. 

Claudio Ranieri bardzo sobie ceni drużynę, która dwie kolejki temu została mistrzem Włoch po raz ósmy z rzędu. Juventus jest punktem odniesienia dla najlepszych drużyn. Aby Roma osiągnęła jego poziom, klub potrzebuje własnego stadionu. Bez tego będzie to bardzo trudne.

Szkoleniowiec Giallorossich wypowiedział się również na temat dwójki swoich ofensywnych zawodników. Džeko jest świetnym zawodnikiem. Jest skupiony na treningach, ciężko na nich pracuje. Oczywiście zdarzają się sezony, gdzie strzelasz mniej bramek niż zazwyczaj. Mimo tego jest zaangażowany i robi dużo dla swoich kolegów z drużyny.
Bośniacki napastnik w tym sezonie Serie A zaliczył 8 bramek i 6 asyst w 30 występach.

Pastore dobrze prezentował się na ostatnich treningach. Zna i rozumie powody, dla których zdecydowałem się go posadzić na ławce w meczu z Genuą. Możliwe, że uwzględnię go w składzie na niedzielny mecz. – dodał

Źródło: twitter.com/ASRomaEN

Udostępnij
Emilian Cichoń

Ta strona używa plików cookies.