Podsumowanie 6 kolejki Premier League

Dzisiejszym wieczorem zakończyła się 6 kolejka angielskiej Barclays Premier League. Jak co weekend na stadionach najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii byliśmy świadkami wspaniałych emocji. Oglądaliśmy za równo fantastyczne bramki jak i kapitalne interwencje bramkarzy. W tej serii spotkań byliśmy świadkami aż dwóch spotkań derbowych: Liverpool – Everton oraz Arsenal – Tottenham Hotspur. Jednak to tylko te najważniejsze wydarzenia tej kolejki, a oprócz tego oglądaliśmy wiele innych ciekawych meczy. Zobaczcie sami.

6 kolejka Premier League rozpoczęła się tradycyjnie w sobotnie wczesne popołudnie o 13:45. Trzeba przyznać że weekend z ligą angielską rozpoczął się od mocnego uderzenia. Na Anfield Road byliśmy świadkami wielkich derbów Merseyside pomiędzy Liverpoolem a Evertonem. Przed tym spotkaniem derbowym obie drużyny nieco zawodziły. “The Reds” przegrało 2 ostatnie spotkania w lidze z Aston Villą (0:1) i z West Hamem (1:3) z kolei Everton tydzień temu przegrał na własnym Goodison Park z Crystal Palace (2:3) a do tego doszła porażka w meczu 3 rundy Capital One Cup ze Swansea (0:3). “The Toffees” do tej pory wygrali tylko jeden mecz w tym sezonie Premier League, na The Hawthorns z West Bromwich 2:0. Tak więc nastroje w obu ekipach przed tą derbową rywalizacją nie były najlepsze. Liverpool od samego początku przejął inicjatywę, kibice “The Reds” byli wściekli po tym jak sędzia nie podyktował ewidentnego rzutu karnego dla podopiecznych Brendana Rodgersa po tym jak zawodnik Evertonu zagrał piłkę ręką w polu karnych. W pierwszej połowie gole nie padły i fani obu zespołów z niecierpliwością wyczekiwali na drugą część meczu. W 65 minucie arbiter podyktował rzut wolny dla gospodarzy. Kapitan “The Reds” Steven Gerrard fantastycznym strzałem przeniósł piłkę nad murem, prześlizgnęła się po rękach Tima Howarda i wylądowała w bramce – 1:0 dla Liverpoolu. Kiedy wydawało się Liverpool będzie triumfował w derbach Merseyside do akcji wkroczył obrońca “The Toffees” Phil Jagielka, który fenomenalnym uderzeniem z ok. 25 metrów wpakował futbolówkę w samo okienko bramki Simona Mignolet – 1:1. Bez wątpienia była to najładniejsza bramka tej kolejki Premier League, jeżeli nie całego piłkarskiego weekendu w Europie. Derby Merseyside zakończyły się remisem 1:1. Kibice “The Reds” mogli czuć się zniesmaczeni. Sobotnim popołudniem o godzinie 16:00 rozpoczęło się aż 6 ciekawych spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej Anglii. Lider w tabeli – Chelsea Londyn bez większych kłopotów rozprawił się z Aston Villą wygrywając na Stamford Bridge 3:0, Manchester City zdobył komplet punktów w spotkaniu z Hull City pokonując “The Tigers” 4:2. Manchester United wygrał drugi mecz w tym sezonie, drugi przed własną publicznością. “Czerwone Diabły” skromnie pokonały West Ham 2:1. Pogromcy MU sprzed tygodnia – Leicester City, tym razem ponieśli porażkę w wyjazdowym starciu z Crystal Palace ulegając “The Eagles” 0:2. W dalszym ciągu zaskakiwało Southampton, które spisywało się powyżej oczekiwań. Święci z St.Mary’s Stadium pokonali beniaminka Queens Park Rangers 2:1. Łukasz Fabiański został wybrany najlepszym zawodnikiem Swansea w bezbramkowym meczu z Sunderlandem na Stadium of Light. Sobotę z Premier League rozpoczęliśmy od spotkania derbowego i tak samo zakończyliśmy. Na Emirates Stadium byliśmy świadkami derbów północnego Londynu Arsenal – Tottenham Hotspur. Zdecydowanym faworytem spotkania byli “Kanonierzy”, którzy w tym sezonie nie przegrali jeszcze meczu w lidze i tydzień temu na Villa Park pokonali Aston Villę 3:0. Z kolei Tottenham po fantastycznym początku rozgrywek ostatnio obniżył loty. “Koguty” Mauricio Pochetino tydzień temu przegrały z West Bromwich 0:1. Pierwsza połowa należała do Arsenalu, jednak tuż przed przerwą “Koguty” stworzyły sobie kilka dogodnych sytuacji, ale nie potrafiły ich wykorzystać. Tak więc do przerwy mieliśmy remis 0:0 Ciosem dla Arsene’a Wengera był fakt, że w pierwszych 45 minutach musiał dokonać już 2 zmian. Boisko musieli opuścić Aaron Ramsey i Mikel Arteta, którzy nabawili się urazów i wiadomo już, że przez kilka następnych tygodniu tych zawodników zabraknie w ekipie “The Gunners”. Od początku drugiej połowie do zdecydowanych ataków ruszyli “Kanonierzy” i wydawało się, że gol jest tylko kwestią czasu, jednak dość niespodziewanie po błędzie Flaminiego, Nacer Chadli w 56 minucie wyprowadził Tottenham na prowadzenie 1:0. Kibice Arsenalu nie mogli w to uwierzyć. To co nie udało się Arsenalowi wcześniej udało się dopiero w 74 minucie, kiedy to piłkę do bramki z ok 5 metrów wpakował Alex Oxlade-Chamberlain. Po wyrównaniu zespół Arsene’a Wengera starał się strzelić bramkę, która wyprowadzi ich na prowadzenie jednak to się nie udało i mecz zakończył się remisem 1:1. Dla Tottenhamu było znacznie więcej niż wierzyli, że uda im się osiągnąć. Dla Arsenalu znacznie mniej. W niedzielę oglądaliśmy tylko 1 spotkanie. O godzinie 17:00 West Bromwich podejmował beniaminka Burnley. Burnley nie wygrało jeszcze żadnego meczu i podopieczni Seana Dyche’a wierzyli, że mogą wygrać pierwszy mecz właśnie z West Bromwich. Jednak plany Dyche’a obróciły się w proch i pył, West Brom podbudowany po zwycięstwie z Tottenhamem 1:0 wbił “The Clarets” aż 4 gole nie tracąc żadnego. Burnley na pierwsze zwycięstwo w Premier League musi jeszcze poczekać przynajmniej do następnego weekendu. Zwycięstwa w tym sezonie ligowym nie odniosło również słabo spisujące się Newcastle United. W kończącym 6 kolejkę spotkaniu na Britannia Stadium ulegli Stoke City 0:1 po bramce Petera Croucha.

Oto wszystkie wyniki 6 kolejki Premier League

SOBOTA – 27.09.2014

Liverpool – Everton (1:1) – (13:45)
Chelsea – Aston Villa (3:0) – (16:00)
Hull City – Manchester City (2:4) – (16:00)
Manchester United – West Ham United (2:1) – (16:00)
Crystal Palace – Leicester City (2:0) – (16:00)
Southampton – Queens Park Rangers (2:1) – (16:00)
Sunderland – Swansea City (0:0) – (16:00)
Arsenal – Tottenham Hotspur (1:1) – (18:30)

NIEDZIELA – 28.09.2014

West Bromwich Albion – Burnley (4:0) – (17:00)

PONIEDZIAŁEK – 29.09.2014

Stoke City – Newcastle United (1:0) – (21:00)

Już za nie cały tydzień, w sobotę 4 października rozpocznie się 7 kolejka Premier League.

premier

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x