EPA

W przeciwieństwie do rundy jesiennej obecnego sezonu, w rundzie wiosennej Bayern przegrywa ważne mecze. Już w pierwszym meczu rundy wiosennej, z Wolfsburgiem, Bayern odniósł sromotną porażkę 1:4. Ta porażka powinna była dać do myślenia wszystkim, począwszy od zarządu Bawarczyków, trenera Guardioli oraz dziennikarzy i kibiców.

Dlaczego już wtedy nie wyciągnięto odpowiednich wniosków? Wydaje mi się, że po porażce Bayernu z Wolfsburgiem już wtedy należał się mały wstrząs dla piłkarzy monachijczyków.

Potem przyszedł remis z Schalke na własnym boisku. Na tym etapie rozgrywek już było widać, że wewnątrz ekipy Bayernu po prostu coś jest nie tak.

Potem przyszła kolejna porażka, znowu u siebie, z Borussią M’Gladbach. Jednak trener Guardiola potraktował to tak, jakby było wszystko w porządku.

Co prawda Bayern również odnosił zwycięstwa, ale z każdą choć trochę silniejszą drużyną gubił punkty.

Doszły do tego jeszcze kontuzje ważnych zawodników, ze składu wypadli Robben, Ribery i Alaba, potem również Benatia. Nie grał także Schweinsteiger i Javi Martinez.

I w końcu przyszedł sprawdziań w Lidze Mistrzów, z FC Porto. Bayern uważany za faworyta miał przynajmniej zremisować to spotkanie. Jednak po szkolnych błędach obrońców Bayernu, którzy zapomnieli jak się rozgrywa piłkę, Bawarczycy stracili bardzo szybko dwa gole. Honor uratował Thiago Alcantara, który strzelił na 2:1. Jednak Porto strzeliło jeszcze gola na 3:1 i takim też wynikiem zakończył się ten pierwszy mecz w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

Jakie szanse daję Bawarczykom w rewanżu u siebie z FC Porto? Nie można z góry założyć, że Bayern odpadnie, jednak musi strzelić dwa gole, żeby awansować, przy tym nie tracąc żadnego. Jest to bardzo trudne zadanie do wykonania. Jeśli Portugalczycy wybiorą odpowiednią taktykę na rewanż w Monachium, Bayern pożegna się z Ligą Mistrzów.

Co chciałbym jeszcze zasugerować? Szkoda mi Bayernu, a najbardziej szkoda mi trenera Guardioli. Kiedy Hiszpan przychodził do Monachium, aby objąć posadę trenera, liczył na wielkie sukcesy, głównie mam tu na myśli Ligę Mistrzów. W pierwszym sezonie swojej pracy Bayern pod jego wodzą co prawda dotarł do półfinałów Ligi Mistrzów, jednak na tym etapie rozgrywek został srogo wypunktowany przez Real Madryt.

W tym sezonie wynik Bayernu w Lidze Mistrzów może być jeszcze słabszy. Bawarczycy są bliscy odpadnięcia z tych rozgrywek już na etapie ćwierćfinałów.

Dlaczego tak się dzieje? Czyżby piłkarze Bayernu byli przesyceni sukcesami? A skoro tak, to chyba brakuje im motywacji do gry. Skład monachijczyków jest wypełniony wielkimi gwiazdami, które w futbolu osiągnęły wszystko. W takim przypadku niedziwny jest brak koncentracji i skupienia na boisku. I stąd te gole dla FC Porto po szkolnych błędach obrońców Bayernu.

Jaką należy przyjąć postawę przed rewanżem Bayernu z FC Porto w Monachium? To Portugalczycy są faworytami, przynajmniej moim zdaniem.

1 thought on “Bayern rozczarował

  1. Po tym meczu widać, że nasz napastnik musi zmienić klub na taki, który gra podobnie jak Borussia. Niestety Robert strzela bramki kiedy dostaje podanie i ma trochę miejsca lub gdy Bayern wygrywa po 6-0 czy 7-0 a ważne bramki dla Bayernu można policzyć na palcach jednej ręki. I po tym też widać, że Robben jest prawdziwym liderem i jest motorem napędowym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x